Sprawca początkowo nie przyznawał się do popełnienia tego czynu. Przez trzy miesiące przebywał w areszcie śledczym. Groziło mu, że w więzieniu spędzi nawet osiem lat.
Do zdarzenia doszło pod koniec października w jednej z podkutnowskich miejscowości. Policja, ze względu na dobro pokrzywdzonej i chęć zachowania jej anonimowości, nie chce ujawnić nazwy wsi, w której doszło do zdarzenia.
17-latka wracała do domu wieczornym autobusem z Kutna. Kiedy wysiadła z autobusu, w drodze z przystanku do domu zauważyła śledzącego ją Andrzeja K.
- Dziewczyna znała z widzenia idącego za nią mężczyznę - mówi Sławomir Erwiński, prokurator rejonowy w Kutnie. - Zaniepokojona, sięgnęła po telefon komórkowy i zadzwoniła do siostry.
Rozmowa z siostrą okazała się zbawienna. Kiedy dziewczyna znajdowała się niecały kilometr od swojego domu, 24--latek nieoczekiwanie rzucił się na nią, a następnie przewrócił i wciągnął do pobliskiego rowu.
Tam zaczął ją rozbierać, działał przy tym bardzo brutalnie. Kiedy pozbawił swoją ofiarę części garderoby, na miejscu zdarzenia zjawiła się siostra ofiary z narzeczonym.
Napastnik spłoszył się i natychmiast uciekł. Nastolatka wspólnie z rodziną o usiłowaniu gwałtu od razu powiadomiła policję. Funkcjonariusze zdołali ująć mężczyznę jeszcze tego samego dnia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?