- Radny Debich z uporem maniaka powtarza pytania, na które już kilkakrotnie uzyskał wyczerpującą wypowiedź - zauważa publicysta starostwa. - Pisząc oświadczenie, radny Debich dopuścił się niechlubnej manipulacji (...) Czy mijanie się z prawdą przez radnego Debicha to przejaw złej woli czy niekompetencji? - pytał wreszcie autor.
- Sam nie wiem, jak mam to rozumieć? Na pewno autor zarzuca mi kłamstwo. A skoro, jak sugeruje, skłamałem, to albo jestem niekompetentny, albo mam złą wolę. W tej wypowiedzi nie ma korzystnego dla mnie rozwiązania - komentuje tekst Krzysztof Debich. - W związku z tym artykułem złożyłem już pismo do starosty o ukaranie pracownika samorządowego, który opublikował ten materiał. Bo zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, powinien zachować bezstronność, o czym chyba zapomniał.
Próbowaliśmy wyjaśnić, na czyje polecenie zamieszczono na stronie urzędu tę polemikę i kto jest jej autorem.
- To nie jest stanowisko zarządu powiatu - twierdzi Zdzisław Trawczyński, członek zarządu. - Ten artykuł przeczytałem dopiero w internecie. Nie wiem, kto zlecił publikację.
W podobnym tonie odpowiedzi udzielił nam wicestarosta Konrad Kłopotowski, ale zastrzegł, że nie czytał tekstu i odpowie nam, gdy zapozna się dokładnie z jego treścią.
- To oficjalne stanowisko starostwa - mówi tymczasem Wojciech Dąbrówka, urzędnik, który opublikował polemikę.
Nie potrafi jednak sprecyzować, czy jest to wypowiedź starosty, czy całego zarządu powiatu.
Po długich, trwających ponad godzinę konsultacjach, Kłopotowski poinformował nas w końcu, że zgadza się z tezami polemiki. - Radny Debich stawia się ponad całą radą. Wielokrotnie wypaczał przedstawiane przez zarząd fakty stąd ton tej polemiki. Nie widzę tu niestosowności - mówi wicestarosta Kłopotowski. - Nie wiem na czyje polecenie pan Dąbrówka wprowadził tekst na stronę. Niestety, pani starosta jest na urlopie, a pan Ruciński, któremu podlega jest teraz nieuchwytny więc nie mogę odpowiedzieć, czy to oni zlecili publikację. Ale strona internetowa urzędu rzeczywiście nie jest właściwym miejscem na polemikę z radnym. Przyznaję też, że tekst powinien być podpisany. Teraz, trzeba traktować go jako stanowisko całego zarządu.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?