Bilety komunikacji miejskiej drożęją o 8 procent, woda i ścieki o 23 grosze za każdy metr sześcienny

Mieszkańcy Kutna już zaciągają pasa. Od stycznia potoczyła się lawina podwyżek. Najpierw wzrosły lokalne podatki potem ciepło. Podwyżka cen ciepła przeszła nieco niezauważona, bowiem spółdzielnia "Pionier" uwzględniła ją wcześniej wyliczając zaliczki za ogrzewanie mieszkań. W lutym zdrożały bilety PKS. Średnio o 6,5 procent. Najbardziej odczuły ją osoby, które korzystają z biletów miesięcznych dojeżdżając do szkoły lub pracy. Miesięcznie to po kilka złotych więcej. Marzec zaskoczył nas lawinowym wzrostem cen żywności a zwłaszcza cukru, za którego kilogram w niektórych sklepach sprzedawcy żądają nawet 5 zł. Litr benzyny na naszych stacjach też przekroczył już tę kwotę. Na tym jednak nie koniec.

Radny Andrzej Bieniek podkreślał, że najwyższa pora, aby zacząć zastanawiać się nad połączeniem PKS i MZK, gdyż wtedy uda się zmniejszyć koszty obu firm, a mieszkańcy zapłacą mniej.

Za bilet jednorazowy w strefie miejskiej pasażerowie MZK będą musieli zapłacić o 20 groszy więcej - czyli 2,4 złotych (dotychczas 2,2 złotych). Bilet miesięczny na jedną linię w strefie miejskiej i podmiejskiej zdrożeje o 4 złote z 96 złotych obecnie do 100 złotych od 1 maja.

Także od 1 maja więcej wydamy na wodę i odprowadzenie ścieków. Nowe stawki zaproponowane przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Kutnie oraz Grupową Oczyszczalnię Ścieków nie wymagały akceptacji rady miasta.

Według nowych stawek za metr sześcienny wody zapłacimy 2,7 złotych brutto, czyli o 7 groszy więcej niż dotychczas. Natomiast za odprowadzenie ścieków zapłacimy 4,18 złote brutto za każdy metr sześcienny zużytej wody. To o 16 groszy więcej niż obecnie. Łącznie, za każdy metr bieżącej wody i ścieków, zapłacimy więc o 23 grosze więcej.

Najbardziej podwyżki odczują jednak przedsiębiorcy. Nowe stawki za odprowadzenie ścieków są tu kilkanaście procent wyższe. Zmieniła się bowiem taryfa i sposób naliczania opłat za odprowadzenie nieczystości w Grupowej Oczyszczalni Ścieków dla firm. Oparto ją specjalistyczne parametry związane z kosztami ich biodegradacji i utylizacji.

- Do tej pory stawka za ścieki była uzależniona tylko od jednego parametru, teraz też od zawiesiny - przyznaje Janina Osakiewicz, prezes Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Kutnie. - Niektóre firmy spuszczały do nas nieczystości z dużą ilością zawiesiny. To sprawia, że oczyszczalnia po procesie technologicznym ma więcej osadu, który trzeba zagospodarować i zutylizować. Wprowadzając nowe stawki chcemy zdyscyplinować firmy i zachęcić je do inwestycji w zakładowe oczyszczalnie.

Jak podaje pani prezes utylizacja 1 kg osadu kosztuje 415 złotych.

- To zła wiadomość - przyznaje Jan Dąbrowski, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu. - Kutno zachęca inwestorów do strefy ekonomicznej daje zniżki, a uderza po kieszeni lokalne firmy. Jeśli faktycznie okaże się, że podwyżki są tak wysokie to będziemy zmuszeni ograniczyć produkcję.