Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Kaźmierczak: "Łódź murem za Bońkiem stoi" [WYWIAD]

Dariusz Piekarczyk
Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN
Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN Archiwum Adama Kaźmierczaka
Adam Kaźmierczak: "Łódź murem za Bońkiem stoi". W najbliższy piątek wybory prezesa PZPN. Okręg łódzki popiera dotychczasowego sternika. Zdaniem Adama Kaźmierczaka przez ostatnie cztery lata okręg łódzki był na zesłaniu

Adam Kaźmierczak: "Łódź murem za Bońkiem stoi"
W najbliższy piątek wybory prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. W szranki ze Zbigniewem Bońkiem, obecnym sternikiem, staje Józef Wojciechowski. Na kogo Pan i delegaci z okręgu łódzkiego zamierzają głosować?

Łódzki Związek Piłki Nożnej, tak jak 15 innych, z 16 okręgów, bo wyłamało się jedynie Opole, popiera Zbigniewa Bońka. Popiera dodam w sposób jednoznaczny. Rekomendacji jednak nie dostał.Nie daliśmy rekomendacji żadnemu innemu kandydatowi, pomimo, że na kilka godzin przed posiedzeniem zarządu ŁZPN, wystąpił do nas z takim wnioskiem Zdzisław Kręcina, który rozważał wtedy chęć startu w wyborach.

Dlaczego Zbigniew Boniek? Może spróbować nowego?

Jego sposób zarządzania polską piłką nożną przez ostatnie cztery lata pokazał, że nasza dyscyplina sportu idzie właściwą drogą. Cztery lata temu wstyd było się przyznać, że jest się działaczem piłkarskim. Zbigniew Boniek jest gwarantem daleko idących zmian. Jest jeszcze jeden aspekt. Łódź w ostatnich latach straciła swoją pozycję w piłce nożnej. Obecne kierownictwo daje nadzieję, że wrócimy tam, gdzie nasze miejsce. Józef Wojciechowski? Nie wiem co on ma do zaoferowania. Nie znam ani jednego punktu jego programu. Jak więc on chce reformować polską piłkę nożną i nią zarządzać? Ponadto, o czym warto wiedzieć, od 95 do 98 procent naszej piłki, to piłka amatorska i ludzi skupionych wokół tych klubów interesuje spokój, a nie zamieszanie. Tak łatwiej przyciągnąć sponsorów. Ekstraklasie oraz pierwszej lidze także potrzebny jest spokój i dalsze poprawianie wizerunku PZPN.

Nie przeszkadza panu, że Zbigniew Boniek nie mieszka w Polsce?

To wydumany problem, albo odgrzewany kotlet. Już cztery lata temu wyciągano tę sprawę i co? Dla mnie najważniejsze jest, że ma pomysł na polską piłkę nożną.

Nie wierzę, że wszystko podobało się Panu przez ostatnie cztery lata.

Pewnie, że nie. Uważam, że trzeba zintensyfikować szkolenie dzieci i młodzieży. Konieczne jest też zaangażowanie do współpracy samorządów lokalnych. Jeszcze sprawa trenerów. Licencje to dobry pomysł, ale kursy są kosztowne. Warto poszukać źródeł finansowania. Jeśli Zbigniew Boniek pozostanie prezesem, to może i Pan będzie członkiem zarządu PZPN.Ostatnio nasz okręg nie miał swojego przedstawiciela w zarządzie. Zarząd ŁZPN rekomendował mnie na członka tego gremium. Uważam, że dobrze stałoby się, gdybym znalazł się w zarządzie. Mielibyśmy realny wpływ na podejmowane decyzje. Byłaby też szansa na realizację naszych, łódzkich pomysłów, a to ważne.

Jak Pan sądzi, dlaczego Józef Wojciechowski zdecydował się wystartować?

Nie znam Józefa Wojciechowskiego, więc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Zakładam jednak, że to pomysł doradców skupionych wokół jego osoby. To ich pomysł na funkcjonowanie w polskiej piłce nożnej, ale trzeba wiedzieć, że obecny PZPN to wielkie przedsiębiorstwo, które potrzebuje właściwych ludzi do zarządzania i kierowania. Moim zdaniem Józef Wojciechowski takich nie ma.

To w takim razie ze Zbigniewem Bońkiem spotykał się Pan ostatnio?

Odpowiem tak. W chwili obecnej ŁZPN ma niezłą opinię, ale cały czas musimy pracować nad jest odbudową, bo przez ostatnie cztery lata było kiepsko. Trzeba przecież pamiętać, że poprzedni prezes ŁZPN Edward Potok startował w wyborach na prezesa PZPN. Po tym jak przegrał nasz okręg był niejako na zesłaniu. Byliśmy dla PZPN niepełnowartościowym partnerem.

To inaczej, ile procent szans daje Pan Zbigniewowi Bońkowi na zwycięstwo?

99 procent.

Rzeczywiście, ostatnio mecze reprezentacji Polski omijały nasz region. Jest nadzieja, że to się zmieni?

Już się zmienia. W listopadzie mogliśmy organizować dwumecz młodzieżowych reprezentacji Polski i Islandii. Zrezygnowaliśmy jednak, bo obawialiśmy się o pogodę. Wiosną za to takie mecze powinny być u nas zorganizowane i wcale nie mówię, że w Łodzi, na terenie województwa także mamy ładne stadiony. Spokojnie przyjdzie dwa lub trzy tysiące ludzi. Otwarcie stadionu Widzewa będzie także dużym wydarzeniem piłkarskim, choć, oczywiście, na szczegóły jeszcze za wcześnie.

Wróćmy jeszcze do wyborów. Kto, oprócz Pana, reprezentował będzie okręg łódzki?

Delegatami na zjazd są jeszcze Tomasz Jóźwik, prezes Warty Sieradz, Tomasz Salski, prezes ŁKS Łódź, Rafał Rożek, wiceprezes ŁZPN oraz Zbigniew Przesmycki, przewodniczący Kolegium Sędziów. Mówimy jednym głosem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto