MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do 67 km od Mielca. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 8 - 9 czerwca?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Rozważasz trasę rowerową z Mielca? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy 5 ciekawych propozycji tras. Są różne pod względem trudności czy dystansu, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. Razem z Taseo proponujemy Wam 5 tras na wyprawę rowerową w odległości do 67 km od Mielca. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Przekonaj się, jakie trasy rowerowe w okolicy Mielca przygotowaliśmy na weekend.

Spis treści

Trasy rowerowe w okolicy Mielca

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych w odległości do 67 km od Mielca, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Zanim wyruszysz na wyprawę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 08 czerwca w Mielcu ma być 25°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 44%. W niedzielę 09 czerwca w Mielcu ma być 24°C. Prawdopodobieństwo pojawienia się deszczu wynosi 47%.

🚲 Trasa rowerowa: II Majówka Iwonicka/etap I: Do Iwonicza

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 95,29 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 57 min.
  • Przewyższenia: 342 m
  • Suma podjazdów: 846 m
  • Suma zjazdów: 664 m

Rowerzystom z Mielca trasę poleca Damjen78

Uciążliwy ruch samochodowy pomiędzy Pilznem, a Brzostkiem wymusił decyzję o zmianie trasy (pierwotny jej wariant miał prowadzić na wprost przez Kołaczyce). Pomiędzy Nowym Żmigrodem, a Duklą dopadła nas pierwsza wiosenna burza, aby potem ponownie spuścić na nasze głowy kurtynę deszczu w Dukli. Rekompensatą była możliwość przejazdu przez podwójną, zawieszoną na nieboskłonie bramę, utworzoną przez dwie tęcze. Ostatni etap to prawdziwa rowerowa "Golgota" za sprawą długich krętych podjazdów zniszczonym asfaltem. Pierwszy miał miejsce pomiędzy Jasionką, a Lubatową. Drugi zaczynał się jeszcze w obrębie Lubatowej, a kończył na przedpolach Iwonicza. Za to panoramy były przednie z widokiem chociażby na Cergową, której ostry stożek kulminował w najbliższym otoczeniu. Etap kończyliśmy przy zachmurzonym niebie ale poza tym dzień był wręcz upalny jak na kwiecień. Niestety w kolejnych dniach nie miało być już tak różowo
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Śladem stopnickich legend

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 7,74 km
  • Czas trwania wyprawy: 29 min.
  • Przewyższenia: 55 m
  • Suma podjazdów: 73 m
  • Suma zjazdów: 19 m

Rowerzystom z Mielca trasę poleca Buchtini

Stopnica rozsiadła się na jednym z malowniczych wzniesień Garbu Pińczowskiego. Jej mieszkańcy mówią, że to miejsce magiczne. Na potwierdzenie tej tezy usłyszeć można opowieści o wydarzeniach podniosłych, jak i tragicznych. O tym, że bywali tu królowie, że zjeżdżała się tu na polowania szlachta. O udokumentowanych epizodach oraz o tych wciąż owianych tajemnicą. Bogata historia tych ziem pozostawiła po sobie zarówno wspaniałe monumentalne budowle sakralne, jak i wielką liczbę figur i krzyży przydrożnych. Z wieloma wiążą się barwne podania, cofające niekiedy czas o kilka stuleci.

Figura w Folwarkach

Nasza podróż szlakiem stopnickich legend zaczyna się u stóp figury Matki Bożej Niepokalanej znajdującej się przy polnej drodze we wsi Folwarki. Przy figurze rokrocznie buduje się ołtarz i odprawia mszę świętą o pomyślne urodzaje. Najstarsi mieszkańcy okolicznych wsi powiadają, że kiedyś zwrócona była frontem w kierunku Św. Krzyża. Kiedy jednak w połowie XIX w. w Stopnicy wybuchł ogromny pożar, a lament zrozpaczonych ludzi sięgnął niebios, posąg Matki Bożej obrócił się w stronę miasta i w takim położeniu zastygł.

Przydrożny krzyż

Podobna legenda związana jest kamiennym krzyżem stojącym przy murowanym domu, w cieniu potężnych świerków. Krzyż stoi bokiem w stosunku do głównej drogi biegnącej przez Folwarki. Nie znamy intencji przyświecającej jego fundatorowi. Wyżłobiona na jednym z ramion krzyża wskazuje na to, iż wykonano go w 1790 r.

Stopnickie podziemia

Zatrzymujemy się w Stopnicy. Prawdą jest, że od zawsze najwięcej emocji budziły opowieści o ukrytych skarbach. A tych tu nie brak. Bo oto okazuje się, iż pod Stopnicą rzeczywiście są lochy, do tej pory spenetrowane jedynie fragmentarycznie. Gdy gdzieś od czasu do czasu ziemia się zapadnie, rusza prawdziwa lawina plotek roztaczających przed słuchaczem wizje nieprzebranych bogactw, które wydają się być niemal na wyciągnięcie ręki. Ci, którzy relacjonują nam te wydarzenia utrzymują, że czyjś znajomy widział pewną część skarbu, jakiś pokryty patyną czasu pierścień, wydobyty ponoć z podziemi. Potrafi nawet wskazać osobę, która w ten sposób się wzbogaciła. Sporo znaków zapytania związanych jest z tunelem, którego wejście znajduje się w podziemiach klasztoru Księży Sercanów. Nie wiemy, czy był jedynie sekretnym przejściem prowadzącym poza klasztor, pozwalającym zakonnikom bezpiecznie opuścić obiekt w sytuacji zagrożenia, czy stanowił boczne odgałęzienie systemu tuneli ciągnących się pod miastem? Na te i inne pytania postarają się odpowiedzieć badacze, którzy z łopatami mają się tutaj wkrótce pojawić.

Na obiad proponuję wybrać się do Zajazdu „Mateo”, którego specjalnością jest bardzo dobra kuchnia regionalna, zwłaszcza pyszne dania z dodatkiem śliwki Damachy.

Figura przy źródłach

Nasyciwszy się nieco przekraczamy ruchliwą drogę nr 73 i zmierzamy do Wolicy. Tu nad źródłami Stopniczanki góruje kolejna figura Matki Boskiej, która zgodnie z legendą krążącą po okolicznych przysiółkach miała obrócić się podczas pamiętnego pożaru miasta. Figura została ufundowana w drugiej połowie XIX w. jako wotum za szczęśliwy powrót z służby wojskowej. Jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku gromadzili się przy niej mieszkańcy pobliskich domów, odmawiając litanie i śpiewając nabożne pieśni w maju i czerwcu. Zawsze była pięknie ustrojona kwiatami. Trochę szkoda, że wraz z upływem czasu zwyczaj ten zanikł.

Figura w Szklanowie

Teraz przed nami najtrudniejsze zadanie. Musimy w starym sadzie w Szklanowie odnaleźć figurę Chrystusa Frasobliwego. Długo przedzieramy się przez chaszcze. W końcu udaje nam się stanąć pod wysoką kolumną ozdobioną kwiatowym ornamentem, na której postać Chrystusa głową wspartą na ręce nieprzerwanie od wieków trwa w zadumie nad losem Stopniczan. Pierwotnie figura zwrócona była w stronę Szklanowa. Kiedy jednak zabudowę miasteczka zaczął trawić ogień, w sposób cudowny zmieniła swoją położenie.

Niezwykłe opowieści o lochach, skarbach i tych wszelkich cudownościach tworzą niezapomniany klimat Stopnicy. Przyciągają rzesze turystów oraz poszukiwaczy przygód.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 19 Z Krosna na Pogórze Dynowskie

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 33,37 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 5 min.
  • Przewyższenia: 268 m
  • Suma podjazdów: 667 m
  • Suma zjazdów: 667 m

Trasę rowerową mieszkańcom Mielca poleca UM_Podkarpackie

Urozmaicona, a przy tym widokowa trasa poprowadzona przez obszar Kotliny Jasielsko-Krośnieńskiej i Pogórza Dynowskiego. Częściowo pojedziemy przez Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy. Po drodze czeka nas wymagający podjazd na Dział. Startujemy w Krośnie. Parkingi znajdziemy m.in. przy ul. Legionów. Nieopodal znajduje się rynek, który warto odwiedzić . Ulicami Legionów, a następnie St. Okrzei i Prządki wyjeżdżamy z miasta, kierując się na północ. Do drogi wojewódzkiej zaprowadzi nas ul. Graniczna. Przecinamy ruchliwą szosę i zmierzamy do Korczyny. W centrum dużej wsi znajduje się okazała świątynia, pełniąca rolę sanktuarium. Z rynku, ul. Pigonia jedziemy w stronę kolejnej miejscowości. Przed nami widokowy odcinek zakończony zjazdem do zabytkowego dworu , który pełni obecnie funkcje hotelowe. Mijając po lewej park dworski, kierujemy się na północ. Rozpoczynamy podjazd. Za cmentarzem skręcamy w prawo, a następnie w lewo. Po krótkim zjeździe, kontynuujemy mozolną wspinaczkę na Dział. Po drodze mijamy winnicę. Towarzyszyć nam będą atrakcyjne widoki w kierunku południowym. Na zboczu Działu znajduje się nowo wybudowana wieża widokowa . Kolejna część naszej trasy to naprzemienne łagodne zjazdy i podjazdy w usianym skałkami, zalesionym terenie Sokolego Grzbietu. Przed kościołem w Czarnorzekach skręcamy w lewo. Przecinamy drogę wojewódzką nr 991 i zmierzamy w kierunku zamku Kamieniec . Po jednym kilometrze odbijamy w prawo i wąskim asfaltem zjeżdżamy do centrum Odrzykonia. Za kościołem, na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, a po 2,5 km w prawo. Stąd już droga zaprowadzi nas do Krosna.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Rynek w Krośnie – otaczają zabytkowe kamienice z charakterystycznymi renesansowymi arkadowymi podcieniami. Pochodzą one z różnych okresów. Najstarsza z nich, kamienica wójtowska (Rynek 7), datowana jest na koniec XV w. Na płycie rynku znajduje się podświetlana nocą fontanna, która kształtem przypomina kwiat.

Sanktuarium św. Biskupa Józefa Sebastiana Pelczara w Korczynie – przedmiotem kultu są relikwie duchownego pochodzącego z Korczyny, fundatora tutejszej świątyni. Znajdują się one w neogotyckim kościele wzniesionym w latach 1910–1914.

Dwór Kombornia – to część zabytkowego zespołu dworsko-parkowego, którego historia sięga XVI w. W stylizowanych wnętrzach dawnego dworu mieści się luksusowy hotel. Dodatkowo, w otoczeniu pięknie zadbanego parku, znajdują się ruiny spichlerza, winnica oraz drugi hotel z Salonem Win Karpackich.

Wieża widokowa na Dziale – wysoki na 13 m obiekt wyglądem nawiązuje do architektury i kamieniarskich tradycji okolicy. Z tarasu podziwiać można rozległe panoramy na pasmo pogórzy, Beskid Niski, a przy dobrej pogodzie nawet Tatry.

Ruiny XVI-wiecznego zamku Kamieniec w Odrzykoniu – znajdują się na kamiennym wzgórzu (452 m n.p.m.) górującym nad doliną Wisłoka. Jego początki sięgają 1348 r., czyli czasów panowania Kazimierza Wielkiego. Dzieje twierdzy były inspiracją wielu utworów literackich, m.in. Zemsty Aleksandra Fredry. Do dziś zachowały się fragmenty murów zamku górnego i średniego, portal oraz część murów obwodowych. Mieszczą się tu: Muzeum Zamkowe, sala tortur oraz Pracownia Ceramiki Zamkowej.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 40 "Leśnymi ostępami z Głogowa Małopolskiego"

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 23,16 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 27 min.
  • Przewyższenia: 43 m
  • Suma podjazdów: 349 m
  • Suma zjazdów: 349 m

UM_Podkarpackie poleca trasę mieszkańcom Mielca

Średnio trudna trasa poprowadzona wśród kompleksów leśnych na północny-wschód od Głogowa Małopolskiego. Przebiega w większości po leśnych utwardzonych drogach, wyznakowanych szlakach oraz lokalnych asfaltach o niewielkim natężeniu ruchu samochodowego. Samochód zostawiamy w centrum Głogowa, przy rynku , skąd też zaczyna się nasza trasa. Startujemy spod ratusza i jedziemy niebieskim szlakiem pieszym PTTK, ulicami: Mickiewicza, Prusa, Polną i Cichą. Na końcu ulicy Cichej wjeżdżamy do lasu, cały czas kierując się znakami szlaku niebieskiego. Po ok. 600 m dojeżdżamy do asfaltowej drogi i skręcamy w lewo. Jedziemy najpierw asfaltem, potem szutrem, około 7 km przez las. Na dziesiątym kilometrze trasy, na skrzyżowaniu w Hucisku, skręcamy w prawo, w kierunku miejscowości Nienadówka Górna. 1300 m dalej skręcamy w prawo, w asfaltową uliczkę, następnie znowu w prawo i dojeżdżamy do końca drogi asfaltowej. Wjeżdżamy do lasu. Leśną drogą jedziemy około 1200 metrów a następnie skręcamy w prawo, w charakterystyczną piaszczystą drogę. Po około 600 m dojeżdżamy do zbiornika przeciwpożarowego i drogi przeciwpożarowej oznaczonej numerem 9. Jedziemy prosto do przysiółka Osiczyna. Skręcamy w prawo, w szeroką szutrową drogę i po około kilometrze, za leśniczówką, skręcamy w prawo. 500 m dalej spotykamy zielony szlak pieszy i jedziemy wraz z nim w kierunku południowym. Po drodze mijamy kilka przydrożnych krzyży. Dojeżdżamy do drogi lokalnej pomiędzy Głogowem a Wysoką Głogowską. Skręcamy w prawo, by po około dwóch kilometrach znów skręcić w prawo, w kierunku Huciska i połączyć się ze szlakiem niebieskim, którym rozpoczynaliśmy wycieczkę. Z tego miejsca wracamy tą sama drogą do rynku w Głogowie Małopolskim.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Rynek w Głogowie Małopolskim – w centralnym punkcie obszernego rynku znajduje się ratusz wzniesiony przez Lubomirskich w połowie XVIII w. Murowany budynek wybudowano w miejscu poprzedniego, drewnianego, datowanego na XVII w. Ratusz przebudowano w latach 1822 i 1929. Na rynku mieszczą się też zabytkowe XVIII-wieczne figury św. Floriana i Matki Boskiej, pomnik Walk i Męczeństwa, pomnik Jana Pawła II oraz głaz ku czci Jana III Sobieskiego.
Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej w Głogowie Małopolskim – wzniesiono pod koniec XIX w. Jest to murowana jednonawowa świątynia z charakterystycznymi dwiema wieżami w fasadzie. W 2012 r. przy kościele ustanowiono Sanktuarium Matki Bożej Głogowskiej.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Moja droga do Wiecznego Miasta

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 1 533,56 km
  • Czas trwania wyprawy: 95 godz. i 51 min.
  • Przewyższenia: 0 m
  • Suma podjazdów: 0 m
  • Suma zjazdów: 0 m

Rowerzystom z Mielca trasę poleca Buchtini

Wyruszamy z Rzeszowa w grupie kilkudziesięciu osób. Strach? Owszem, o to czy zdołam wytrzymać trudy podróży, o to, czy złożony przeze mnie rower nie rozsypie się... Polska żegna nas rzewnymi łzami. Wcale nie lepszą pogodą wita Słowacja. W strugach deszczu przyjeżdżamy do pierwszego miejsca noclegu poza granicami kraju.

Góry - pierwsze potyczki

Następne etapy są bezustannym mierzeniem się z mniejszymi, bądź większymi podjazdami. Często w deszczu. Dopiero po kilku dniach na dłużej zza chmur pokazuje się słońce. Asfalt zaczyna wysychać, co oznacza, że wreszcie na zjazdach można rozwinąć skrzydła. Chwilami prędkości maksymalne przekraczają 60km/h. Jedziemy tak szybko, że w plątaninie skrzyżowań i ulic gubimy jednego kolarza. Złośliwi zaczynają liczyć, ilu nas dotrze do Wiecznego Miasta, jeśli tempo strat utrzyma na niezmienionym poziomie. Szczęśliwie kończy się tylko na strachu...

Nuda wielkich nizin

Dalsza trasa podróży biegnie północnym fragmentem Niziny Węgierskiej. Teren płaski, monotonny. Czasami wydaje mi się, że kręcimy się w kółko, że już tu byliśmy. Wrażenie potęgują szare domki jakby uformowane wg jednego wzoru.

Witamy w Austrii

Mijamy wsie i miasteczka. Cieszy nas wszystko : łagodnie ukształtowany teren, cisza, ogrom zieleni i kwiatów. Mamy świadomość, że lada dzień przyjdzie nam stawić czoła Alpom, które w oddali wyglądają jeszcze niewinnie. Roszady w grupach stają się coraz bardziej widoczne. Po prostu najmłodszych uczestników wyprawy dopada kryzys. Uwolnieni spod matczynych skrzydeł, z dala od wygodnego łóżka, rzuceni na pastwę górom, nie radzą sobie z emocjami. A z każdym dniem podjazdy stają dłuższe i bardziej wymagające.

Góry - decydujące starcie

  1. dnia podróży Alpy mają pokazać swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszych 3. km jazdy rozpoczyna się podjazd, o którym od momentu wyruszenia w drogę bezustannie szeptano w namiotach. 27 km pod górę. Droga wznosi się ostro w górę, by zaraz runąć w dół. Potem ponownie w górę i w dół. Często zatrzymujemy się, chcąc wykorzystać malownicze przełęcze, mosty, jeziora w roli tła do naszych zdjęć. Zdobycie Magdalensbergu (1340m n.p.m.) nie oznacza końca atrakcji. Po serii pamiątkowych zdjęć uwieczniających nasz pobyt na tak dużej wysokości możemy przez chwilę odetchnąć, wysłać do znajomych okolicznościowe kartki pocztowe.

Słoneczna Italia

Po przekroczeniu granicy austriacko-włoskiej zaczyna się 40-kilometrowym zjazd. Pędzimy, mijając liczne tunele. Zachwyt budzą przełęcze, ruiny zamków, mosty i akwedukty pamiętające czasy Cezara. Nocą nad położony u podnóża Alp nasz camping nadciąga huragan. Potężne podmuchy wiatru miotają namiotami do rana. Z Gemony del Friuli wyjeżdżamy pchani mocnym, porywistym wiatrem. Na północnym horyzoncie wciąż widać majestatyczne Alpy. Obłoki, które dawały nam ożywczy cień zostały niestety nad górskimi szczytami.

Między morzem a niebem

W Wenecji zatrzymujemy się na dłużej. Zanim zmierzymy się z Apeninami chcemy nabrać sił, ale też zwiedzić to miasto zawieszone między morzem a niebem.

U celu podróży

Ostatni etap wypraw jest wręcz najeżony licznymi podjazdami. Z wyraźnym wysiłkiem zdobywamy kolejne przełęcze. Uwagę moją przyciągają gaje oliwne, strzeliste cyprysy, rozczochrane palmy. Słowem, Umbria jawi się przed nami w pełnej krasie. Jak twierdzą mieszkańcy, to jedno najbardziej przyjaznych dla ludzi miejsc. I trudno się z nimi nie zgodzić... Po 11 godzinach spędzonych na siodełkach - z wyraźną radością - przekraczamy bramę campingu Tiber.

Odkrywanie Wiecznego Miasta

Odkrywanie Rzymu rozpoczynamy od wizyty w Muzeach Watykańskich. Nigdzie indziej nie zobaczymy takiego ogromu bezcennych dzieł Michała Anioła, Botticelliego, Perugina, Rafaela. Mile zaskakuje mnie polski akcent w postaci płótna Jana Matejki ukazującego zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Zwiedzanie miasta przerywamy wypadem nad morze. Podczas gdy jedni grają w piłkę, inni zażywają kąpieli w ciepłych wodach Morza Tyrreńskiego. Kolejnego dnia znów pojawiamy się na ulicach Rzymu. Postanawiamy zobaczyć Koloseum. Po drodze zaglądamy do kościoła San Pietro in Carcere. Tutaj - jak głosi stare podanie - więziony był św. Piotr. Zachowała się nawet kolumna, do której był przykuwany łańcuchem. Uwagę każdego turysty zwraca niezwykły odcisk twarzy ma ścianie. Podobno powstał w momencie, gdy jeden ze strażników popchnął św. Piotra. Dalej czekają na nas ruiny Forum Romanum, Panteon i Fontana di Trevi. Oczywiście, tak jak wszyscy, wrzucam do niej kilka drobnych monet, aby tu jeszcze kiedyś powrócić...
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Zadbaj o stan techniczny roweru

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Przydatne akcesoria rowerowe

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na mielec.naszemiasto.pl Nasze Miasto