Koniec odcinkowego pomiaru prędkości na autostradzie A1 między Piotrkowem a Tuszynem. W piątek, 19 listopada, otwarcie nowej jezdni
Od poniedziałku, 15 listopada, na budowanym odcinku A1 między Piotrkowem a Tuszynem nie obowiązuje już odcinkowy pomiar prędkości. O demontaż systemu wnioskowała GDDKiA w Łodzi, bo już w piątek na tym odcinku zostanie oddana kolejna nowa jezdnia.
- W tej sytuacji nie byłoby sensu utrzymywać tego systemu - mówi Maciej Zalewski, rzecznik GDDKiA w Łodzi.
Udostępnienie do ruchu 12-kilometrowego fragmentu wschodniej jezdni (kierunek Łódź) odbędzie się w piątek, 19 listopada ok. godziny 10
- Będzie to oznaczało, że od Piotrkowa aż do Gdańska kierowcy będą mieli do dyspozycji całą szerokość jezdni: do węzła Tuszyn 3 pasy ruchu, dalej 2 pasy. Ruch w przeciwnym kierunku - na odcinku Tuszyn – Piotrków Trybunalski nadal będzie odbywał się po dwóch pasach ruchu. Na dwóch pozostałych będą prowadzone prace związane m.in. z przygotowaniem docelowego oznakowania poziomego - informuje Maciej Zalewski.
Odcinkowy pomiar prędkości, zobowiązujący kierowców do jechania z prędkością do 70 km/h został zamontowany w styczniu na dwóch odcinkach budowanej A1: 16 km między Tuszynem a Piotrkowem i 41 km między Kamieńskiem a obwodnicą Częstochowy. Już pierwszego dnia po włączeniu kamer dozwoloną prędkość przekroczyło ponad 1.300 kierowców. W ciągu pierwszego miesiąca między Tuszynem a Piotrkowem zarejestrowano 14 tys. wykroczeń, a na odcinku z Kamieńska do Częstochowy – 13,1 tys. wykroczeń.
Kamery między Kamieńskiem a Częstochową wyłączono we wrześniu - powodem była zmiana organizacji ruchu, wynikająca z prac prowadzonych na A1 na wysokości Radomska.
Teraz odcinkowy pomiar prędkości został też wyłączony na odcinku Piotrków - Tuszyn. Jak informuje Monika Niżniak, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, od 20 stycznia do piątku, 12 listopada, na tym 16-kilometrowym odcinku zarejestrowano aż 207 tys. przekroczeń prędkości.
- Jeszcze zanim system zaczął działać, jak sygnalizowała GDDKiA, kierowcy na tym fragmencie budowanej autostrady, średnio przekraczali prędkość o 28 km/h, ale były i przypadki, że dozwolona prędkość była przekroczona trzykrotnie - mówi Monika Niżniak.
System, jak dodaje, przyniósł poprawę bezpieczeństwa na "placu budowy", jakim jest A1 między Piotrkowem a Tuszynem, bo zmniejszyła się liczba wypadków, a większość kierowców, w obawie przed karami, zdjęła nogę z gazu.
Patrząc na plany ITD, kierowcy będą jednak musieli przyzwyczaić się do kamer rejestrujących ich przejazdy, bo do końca 2023 roku na polskich drogach - krajowych, wojewódzkich i powiatowych - pojawi się aż 39 odcinkowych pomiarów prędkości. ITD właśnie ogłosił przetarg.
Lokalizacje zostały wybrane na podstawie analiz BRD i na liście podstawowej znalazło się pięć odcinków na terenie województwa łódzkiego. Są to odcinek A1 od węzła Kutno Północ do węzła Kowal, odcinek drogi S14 w Pabianicach, odcinek drogi powiatowej ul. Chocianowicka - Łaskowice w Łodzi, droga wojewódzka 485 na odcinku Bychlew - Jadwinin oraz fragment drogi krajowej nr 70 w miejscowości Mokra Prawa w pow. skierniewickim.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?