18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za 13 dni likwidacja SPZOZ dobiegnie końca. Nie wiadomo jeszcze, ile długu przejmie powiat

Łukasz Janikowski
Niedziela 31 lipca będzie ostatnim dniem pracy likwidatora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kutnie. Dzień później szpital będzie już tylko kosztownym wspomnieniem powiatu.

Choć do zakończenia procesu likwidacji pozostało tylko trzynaście dni, to jednak nadal nie wiadomo, jakie będą rezultaty procesu likwidacji, z którymi wierzycielami udało się porozumieć, a kto jeszcze będzie musiał poczekać na finał negocjacji.

Powiat kutnowski wciąż czeka na przyznanie rządowego wsparcia na restrukturyzację szpitala, czyli pieniędzy, które przeznaczy na uregulowanie zobowiązań placówki.

Usiłowaliśmy spotkać się z Dariuszem Pankiem, likwidatorem SPZOZ. Chcieliśmy porozmawiać o tym, jakimi efektami, w jego ocenie, zakończy się likwidacyjna procedura. Niestety, drzwi jego gabinetu zastaliśmy zamknięte. Nieuchwytna była również jego sekretarka. Jak się okazało, nie tylko dla naszych reporterów.

- Zwróciłam się do likwidatora o uregulowanie sprawy należnych pracownikom szpitala 4,5 mln zł. Sąd nakazał wypłacenie zaległych składek na fundusz socjalny - mówi Barbara Mordzak, szefowa NSZZ Solidarność w szpitalu w Kutnie. - Przez pół roku nie udało mi się z nim spotkać. Otrzymałam jedynie lakoniczne pismo, z którego wynika, że zobowiązania te ureguluje starostwo po zakończeniu likwidacji. Ile mam czekać? W lipcu likwidator nie przekazał nam pieniędzy ze spłat pożyczek, zaciąganych przez pracowników SPZOZ, a powinien to zrobić. Skoro likwidator nie znajduje czasu na to, by rozmawiać o tak poważnych sprawach, doczeka się tego, że pójdę z wyrokami do komornika.

- Pracownicy szpitala muszą sobie zdać sprawę, że wszyscy siedzimy na tej samej gałęzi - mówi Konrad Kłopotowski, wicestarosta kutnowski. - Takie żądania mogą wykoleić cały proces likwidacji, a ten przebiega zgodnie z planem. Śpieszymy się, by zdążyć w wyznaczonym terminie i jest to naprawdę ostre tempo.

Na niespełna dwa tygodnie przed zakończeniem likwidacji w powiecie nie wiedzą jednak, jak duża część długów szpitala spadnie na powiat 1 sierpnia. - Konkretną kwotę poznamy po zakończeniu likwidacji i zaksięgowaniu ostatnich faktur - mówi wicestarosta Kłopotowski.

- Proces likwidacji trzeba zakończyć, by otrzymać pieniądze z rządowego planu "B" dla przekształcanych szpitali - mówi Krzysztof Debich, opozycyjny radny. - Nie wiem, dlaczego zarząd powiatu nie chce niczego prognozować. Muszą przecież pracować w oparciu o jakieś dane. Bez tego nie będą przecież wiedzieli, co robić dalej. 1 sierpnia może okazać się, że zadłużenie powiatu jest tak poważne, że czeka nas zarząd komisaryczny - ostrzega Debich.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto