Szkoła przy ulicy Łęczyckiej, od kilku lat, przegrywa z innymi placówkami oświatowymi. Większość absolwentów gimnazjum, pomimo czasochłonnego dojazdu, wybiera kontynuację nauki w Kutnie. To przekłada się na otrzymywaną subwencję oświatową, która jest coraz niższa, i choć koszty utrzymania nie rosną, gmina Krośniewice z roku na rok ponosi coraz większe wydatki.
- W 2010 roku utrzymanie liceum kosztowało 1 milion 83 tysiące złotych - wyjaśniała radnym Julianna Herman, burmistrz Krośniewic. - Subwencja z budżetu państwa wynosiła wówczas 602 tysiące złotych, a dopłata ze środków gminy 480 tysięcy złotych. W 2012 roku subwencja wyniesie 492 tysiące złotych, a dopłata z naszej strony 56o tysięcy złotych.
To oznacza, że aż 54 proc. kosztów utrzymania liceum w Krośniewicach pochodzić będzie z kasy samorządu. W szkole uczy się 88 uczniów. Prognozy
demograficzne są złe. W kolejnych latach nie ma szans, by liczba dzieci w szkole zbliżyła się do obecnego poziomu.
W nadchodzącym tygodniu krośniewicka rada gminy ma dać odpowiedź co dalej ze szkołą. Wizja stopniowego wygaszenia działalności placówki i jej zamknięcia wydaje się oddalać, ale przed liceum stoi najprawdopodobniej perspektywa przekształcenia w zespół szkół. W środę radni zapoznawali się z różnymi wariantami funkcjonowania szkoły. Trzy z nich dotyczyły stworzenia zespołu szkół z liceum i gimnazjum. Na komisjach radni zapoznali się tez z propozycją nauczycieli LO, którzy chcą, by w skład zespołu szkół weszło, oprócz liceum ogólnokształcącego, także technikum i szkoła zawodowa.
- Przeprowadziliśmy ankiety wśród uczniów gimnazjów w Krośniewicach i Dąbrowicach - mówi Paweł Peda, dyrektor LO w Krośniewicach. - Dziewiętnaście procent uczniów zadeklarowało, ze byłoby zainteresowanych nauką w klasie wielozawodowej, 26 procent chciałoby chodzić do technikum. Pomysł utworzenia w Krośniewicach zespołu szkół istnieje od lat.
Oprócz liceum, w krośniewickim zespole szkół funkcjonować miałoby technikum zawodowe kształcące informatyków, logistyków handlowców i techników ochrony środowiska. Absolwenci klasy zawodowej mieliby kwalifikacje mechaników samochodowych, ślusarzy, mechaników maszyn rolniczych, elektryków, fryzjerów, sprzedawców czy blacharzy - lakierników. W założeniu każdy uczeń klasy mógłby uczyć się w dowolnie wybranym przez siebie zawodzie.
- Taką formułę opracowaliśmy trzy lata temu - mówi Renata Bulewicz - Garstka, historyk z LO w Krośniewicach i pedagog szkolny. - Widzimy budżet i rozumiemy, że rada ma przed sobą perspektywę wygaszenia placówki. Jednak jeśli pozwolicie nam na utworzenie zespołu szkół, wstrzelimy się w zapotrzebowanie uczniów. Dobrze wiemy, że nie zagwarantuje nam to pracy, ale młodzież będzie miała możliwość uczenia się na miejscu.
- Likwidacja szkoły to głupota - twierdzi z kolei radny Tomasz Marciniak. - Jeśli zróżnicujemy jej ofertę, jest szansa, że szkoła przetrwa. Zlikwidowanej szkoły średniej nigdy nie odzyskamy. Jesteśmy miastem. Miejmy jakieś ambicje.
Radni z Krośniewic o losie liceum zadecydują na najbliższej sesji. Jej termin nie jest jeszcze znany.
Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected].
W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?