W październiku rada zajmie się cennikiem MZK?

Urząd Miasta Malborka już w czerwcu br. planował wprowadzić niekorzystne dla części mieszkańców zmiany w taryfie opłat, ale ostatecznie projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad Rady Miasta. Kończy się etap konsultacji społecznych, więc wkrótce radni znów zajmą się sprawą cen biletów i pozaustawowymi ulgami za przejazdy.

Najwięcej kontrowersji wzbudza wśród mieszkańców propozycja likwidacji bezpłatnych przejazdów dla osób powyżej 70 roku życia. Według nowej propozycji, emeryci (kobiety, które ukończyły 60 lat i mężczyźni od 65 roku życia) mieli korzystać tylko z 50-procentowej zniżki.

- Uważamy, że zapis likwidujący bezpłatne przejazdy dla osób powyżej 70 roku życia jest zły - mówi Józefa Rempel, przewodnicząca malborskiego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. - Dotyczy osób schorowanych, będących często w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Wśród nich są mieszkańcy niezwykle zasłużeni dla Malborka, którzy tu pracowali, odbudowywali miasto i działali na rzecz jego rozwoju.

- Tę ulgę trzeba zachować - dodaje Edmund Golecki, przewodniczący Zarządu Pomorskiej Rady Unii Pracy. - Mieszkańcom, którzy dożyli tego wieku, należy się też coś za darmo.

Trzy organizacje (jako trzecie Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych, które apeluje o zachowanie 50-procentowej ulgi dla emerytów bez określania ich wieku) złożyły wnioski do konsultacji w sprawie proponowanych zmian w taryfie MZK.

- Uwagi organizacji zostały już rozpatrzone i częściowo uwzględnione - mówi Maciej Rusek, wiceburmistrz Malborka. - Uznaliśmy dodatkowo, że ważnym partnerem są związki zawodowe [Miejskiego Zakładu Komunikacji - dop. red.], dlatego zwróciliśmy się do nich o opinię. Czekamy na odpowiedź.

Nie wiadomo jeszcze, czy zdrożeją bilety. Urząd Miasta chce zwiększyć cenę z 2 zł do 2,5 zł, a w przypadku zakupu u kierowcy - z 2,20 zł do 2,70 zł. Decyzję w tej sprawie radni mają podjąć w październiku.