Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kuźni Raciborskiej otwarto nowy dom dziecka.

Aleksander Król
Pokoje zostały przemeblowane, żeby nie było jak w hotelu - mówi Magdalena Strzelczyk, dyrektor nowej placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Pokoje zostały przemeblowane, żeby nie było jak w hotelu - mówi Magdalena Strzelczyk, dyrektor nowej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Fot. Aleksander Król
Dwanaścioro dzieci zamieszkało już w dwuosobowych pokojach, w których jeszcze niedawno zatrzymywali się hotelowi goście. To druga, obok ośrodka prowadzonego przez Siostry Salezjanki w Pogrzebieniu, tego rodzaju placówka opiekuńczo-wychowawcza w powiecie.

Nikt nie ma wątpliwości, że także i tu wkrótce braknie wolnych miejsc. - Placówka przeznaczona jest dla 20 osób, a już pierwszego dnia trafiło tam kilkunastu młodych ludzi. Niestety, za dwa, trzy miesiące będzie przepełniona - przewiduje Henryk Hildebrand, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Raciborzu. - Według badań Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Europie, jeśli chodzi o liczbę dzieci, które nie wychowują się w normalnych rodzinach i trafiają pod opiekę innych - dodaje.

Obecnie w powiecie funkcjonuje aż dziesięć rodzin zastępczych i dwa pogotowia rodzinne, w których przebywa ponad 70 dzieci. Chociaż w porównaniu z innymi miastami w województwie mamy wyjątkowo dużo rodzin, które zdecydowały się pomagać w ten sposób, nie wszystkie dzieci mają szansę na opiekę "zawodowych rodziców". - Ze zdrowymi, ładnymi i malutkimi dziećmi nie ma problemu, bo zaraz są adoptowane. Ładne, zdrowe, ale trochę starsze trafiają zwykle do rodzin zastępczych. Pozostałe dzieci wymagają bardziej zinstytucjonalizowanej formy opieki - mówi Hildebrand.

Nowy dom dziecka poprowadzi Stowarzyszenie Otwarte Serca Dzieciom. Koszty utrzymania dzieci, szacowane na około 500 tys. zł rocznie będzie pokrywało starostwo. Natomiast stowarzyszenie zapłaciło za remont i przystosowanie byłego hotelu na potrzeby placówki.

Młodzież zamieszkała w luksusowych wnętrzach. W każdym pokoju znajduje się łazienka. Wychowankowie korzystają z mebli, w których swoje rzeczy trzymali hotelowi goście. Przyszłe bale karnawałowe będą organizowane w pomieszczeniu po byłej restauracji, która znajduje się na parterze budynku.

- W naszej placówce dzieci będą mieć naprawdę dobre warunki, co zresztą potwierdzili przedstawiciele specjalnej komisji z Katowic - mówi Magdalena Strzelczyk, dyrektor nowej placówki opiekuńczo-wychowawczej w Kuźni Raciborskiej. - Tak naprawdę niewiele było do roboty. Dobudowane zostały dwa aneksy kuchenne, przygotowano dwa pokoje zabaw oraz tzw. pokój cichej nauki. Poza tym trochę przemeblowano pokoje, żeby nie było jak w hotelu - mówi Strzelczyk.

Placówka przeznaczona jest dla dzieci i młodzieży do 18 roku życia. - Nie będzie tu trafiać młodzież, która wymaga resocjalizacji - dodaje.

Tymczasem prowadzony przez Siostry Salezjanki ośrodek opiekuńczo-wychowawczy w Pogrzebieniu jest stale przepełniony.

- Jednak nie będziemy przenosić wychowanków z Pogrzebienia do Kuźni Raciborskiej, bo dzieci nie są towarem. Nie powinno się co chwilę przenosić ich z miejsca na miejsce - zauważa Aleksander Kasprzak, kierownik referatu spraw społecznych starostwa powiatowego w Raciborzu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Kuźni Raciborskiej otwarto nowy dom dziecka. - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto