Według planów, jeden wiatrak ma stanąć od strony zachodniej, blisko granicy gminy Kutno z gminą Witonia. Drugi ma z kolei stanąć od strony Leszna.
Jak mówi wójt gminy Kutno, firma rzeczywiście zainteresowała się postawieniem wiatraku na jego ziemi i on nie widzi w tym nic złego.
Planowaną inwestycją zaskoczeni są jednak mieszkańcy Byszewa. Twierdzą, że o przyjęciu planu zagospodarowania przestrzennego dla ich miejscowości, który zezwala na budowę wiatraków i o inwestycji dowiedzieli się tzw. pocztą pantoflową. - Zorganizowaliśmy spotkanie z mieszkańcami, zapraszaliśmy na nie m.in. przewodniczącego Rady Gminy Kutno, ale nikt do nas nie przyjechał. Tak naprawdę nie wiemy, o co tu chodzi. Kiedy i gdzie miałyby stanąć te wiatraki - mówi Jolanta Tomczyk, mieszkanka Byszewa i była radna, która zasiadała w Radzie Gminy Kutno w poprzedniej kadencji.
Przypomnijmy, że wiatraki miały również stanąć między innymi w Nowej Wsi w gminie Kutno, ale po protestach mieszkańców firma wycofała się z planowanej inwestycji.
- Jeśli dojdzie do budowy wiatraków w Byszewie, to na pewno będzie zachowana odpowiednia odległość od zabudowań. Od domu tej pani to będzie jakieś 700, 800 metrów - tłumaczy tymczasem wójt gminy Kutno.
Minimalna odległość od zabudowań to 400 metrów.
Zdaniem wójta, urząd gminy zrobił wszystko, by informacja o planowanej inwestycji dotarła do mieszkańców. Teraz mieszkańcy Byszewa mogą składać w Urzędzie Gminy zażalenia. - Każdy ma prawo się wypowiedzieć - mówi wójt.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?