Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bełchatowie nie ma działek pod budowę nowych bloków

Ewa Drzazga
Budowa bloku przy ul. Czyżewskiego zakończy się we wrześniu 2011 roku
Budowa bloku przy ul. Czyżewskiego zakończy się we wrześniu 2011 roku fot. Grzegorz Maliszewski
Gdy Bełchatowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego ogłosiło, że buduje nowy blok, na jedno mieszkanie przypadało 20 podań. W BTBS rozkładają ręce: nie ma wyjścia, trzeba myśleć o budowie kolejnego bloku.

Problem jest tylko jeden, za to ogromny. Trudno znaleźć grunt, na którym taki blok mógłby stanąć. Prezydent Bełchatowa Marek Chrzanowski przyznaje, że znalezienie nowych lokalizacji nie jest łatwe. I nie chodzi tylko o bloki TBS, ale też np. o budynki socjalne. Magistrat prowadzi w sprawie nowych terenów negocjacje m.in. z kopalnią.

Ewa Karczewska, prezes BTBS, przyznaje, że zainteresowanie mieszkaniami jest ogromne. Jeszcze teraz spływają podania od osób, które liczą na cud albo nie do końca orientują się, ile osób czeka w kolejce. Już wiadomo, że jednym z kryteriów przyznania mieszkań w bloku przy ul. Czyżewskiego, którego budowa właśnie się rozpoczęła, będzie czas oczekiwania na mieszkanie.

- Mieszkania powinny być gotowe we wrześniu przyszłego roku. Ale już teraz musimy myśleć o budowie kolejnego budynku. Te kilkanaście miesięcy, kiedy będzie trwać budowa, chcemy poświęcić na przygotowanie dokumentacji i znalezienie gruntu - informuje prezes Ewa Karczewska.

O budowie nowych jedenastu domków szeregowych, takich jak np. te przy ul. Staszica, myślą także w Bełchatowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Problem w tym, że najlepszą lokalizacją dla tego przedsięwzięcia byłyby tereny między osiedlem Okrzei a ul. Boczną.

Ale, kiedy wreszcie miało się coś w sprawie budowy zacząć dziać, o zwrot tej działki upomnieli się dawni właściciele, którzy z gruntu zostali wywłaszczeni jeszcze w 1978 r.

Podpierają się oni tym, że na tej działce miały powstać- szkoła podstawowa i obiekty sportowe służące osiedlu mieszkaniowemu, a do tej pory nic takiego nie powstało, rosną tylko drzewa starego sadu. Po wniosku o zwrot tej działki, starosta w 2008 r. uznał racje dawnych właścicieli.

BSM i magistrat odwołały się jednak od takiej decyzji, a wojewoda łódzki ją uchylił i skierował do ponownego rozpatrzenia. W trakcie tego postępowania zmarł jeden z właścicieli.

- Trzeba było czekać na ustalenie kręgu spadkobierców i sprawa była zawieszona - mówi Krzysztof Borowski, rzecznik starostwa. - Niedawno wpłynął jednak wniosek od pełnomocnika zainteresowanych i postępowanie wznowiono.

Decyzja w tej sprawie ma być wydana w ciągu trzydziestu dni. Bez względu na to, jaka ona będzie, każda strona może się odwołać jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego. A to oznacza kolejne miesiące zwłoki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto