Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajne zarobki radnego? Starosta wydała administracyjną odmowę poinformowania o zarobkach

Łukasz Janikowski
Łukasz Janikowski
Na początku tygodnia informowaliśmy w "Dzienniku Łódzkim" o awansie Krzysztofa Wacława Dębskiego na stanowisko dyrektora Wydziału Inwestycji i Nadzoru Właścicielskiego Starostwa Powiatowego w Kutnie. Przygotowując materiał, zwracaliśmy się do Starostwa Powiatowego w Kutnie z zapytaniem, dotyczącym zarobków nowego dyrektora.

- Informuję, że odpowiedź na pytania nie jest możliwa z uwagi na zapis art. 5 ust. 2 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej - skwitował lakonicznie Wojciech Dąbrówka inspektor ds. polityki informacyjnej w Referacie Promocji, Informacji i Kontaktów z Mediami.

Zażądaliśmy odmowy na piśmie. W kolejnym mailu Dąbrówka poinformował nas o wydanej przez starostę decyzji administracyjnej, która została wysłana pocztą. Co ciekawe, na adres naszej redakcji w Łodzi. Stamtąd decyzja trafiła do nas. Tymczasem naszą kutnowską redakcję i siedzibę Starostwa Powiatowego w Kutnie w prostej linii dzieli kilkaset metrów.

W oficjalnie wydanej decyzji administracyjnej Mirosław Gal-Grabowska, starosta kutnowski odmówiła nam udzielenia informacji o zarobkach dyrektora Krzysztofa Wacława Dębskiego.

- Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej - czytamy w uzasadnieniu decyzji podpisanej przez Gal-Grabowską. - Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne. Pan Krzysztof Wacław Dębski nie jest osobą pełniącą funkcję publiczną w rozumieniu wyżej powołanej podstawy prawnej. Pracodawca jest zobowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.

Decyzja starosty zarówno nas jak i jej zastępcę wprawiła w osłupienie. - Nie róbcie sobie ze mnie żartów - mówi pytany o komentarz Konrad Kłopotowski, wicesta-rosta kutnowski. - Jak Krzysztof Wacław Dębski może nie być osobą pełniącą funkcję publiczną? Przecież jest radnym miejskim.

Równie zaskoczony jest Zdzisław Trawczyński, członek Zarządu Powiatu Kutnowskiego: - Być może interpretację ograniczono do funkcji wynikającej z faktu zatrudnienia w starostwie - próbuje tłumaczyć starostę Zdzisław Trawczyński. - Starosta nie konsultowała decyzji z członkami zarządu. Nie popieram takiego ograniczania dostępu do informacji.

Najciekawszą interpretację zaprezentował inny członek Zarządu: - Krzysztof Wacław Dębski jako pracownik starostwa nie jest osobą publiczną - twierdzi Mirosław Ruciński. - Jest nią jako radny. Na końcu decyzji jest akapit mówiący o możliwości odwołania się do SKO.

- Jestem radnym i jestem osobą publiczną - potwierdza nam wprost Krzysztof Wacław Dębski. - Nie chcę się wypowiadać na temat decyzji starosty, ale nie rozumiem tego całego zamieszania. Na moje konto wpływa ze starostwa 5400 zł miesięcznie.

***

Przeczytaj felieton Justyny Soli-Stańczyk

Kutnowskie Starostwo Powiatowe przypomina twierdzę. Od czasu do czasu, nawet my, wredni dziennikarze, staramy się jak możemy "napisać coś z sensem", oczywiście w opinii medialnych kreatorów wizerunku miłościwie nam panującej starosty. Bo my, (czytaj - dziennikarze) najczęściej "się czepiamy" i piszemy "bzdury". To też opinia zasłyszana w twierdzy przy ul. Kościuszki w Kutnie. A ja pytam: - Jak mamy pisać z sensem, kiedy na ostatniej sesji, z ust wicestarosty kutnowskiego pada stwierdzenie wprost: - "My jako zarząd powiatu nie jesteśmy kompetentni"?

Szczere to do bólu, panie wicestarosto! Niestety, chyba prawdziwe! Dlatego i pan, i pana koledzy z zarządu, ze starostą na czele, musicie zrozumieć też i nas dziennikarzy. Nawet nie wiecie, jak czasem ciężko nam pisać z sensem, o tym co mówicie, ile wysiłku kosztuje nas opisywanie waszych poczynań i racjonalne analizowanie skomplikowanych wywodów logicznych w podejmowanych przez was decyzjach. Oj... Ale cóż tam... Obiecuję, że damy radę!

Zdaniem starosty, w wydanej nam decyzją administracyjną odmowie udzielenia odpowiedzi na proste pytanie o zarobki pracującego w starostwie funkcjonariusza publicznego czytamy: -"Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne. Pan Krzysztof Wacław Dębski nie jest osobą pełniącą funkcję publiczną... [Sic!]."

Aż się boję spytać czy radny Dębski przestał być radnym? Może złożył rezygnację?

Jacek Sikora, przewodniczący Rady Miasta Kutno zapewnił mnie jednak, że nie. Zdziwiła go za to decyzja wydana przez starostę. Zresztą nie tylko jego. Sam zainteresowany, radny i dyrektor wydziału w starostwie, też był mocno zaskoczony.

No cóż, zapytaliśmy więc prawnika i odpowiedź była prosta. Radny, a także pracownik jednostki samorządu terytorialnego, który nie pełni jedynie czynności
usługowych (czyli nie jest sekretarką, telefonistką, pracownikiem obsługi technicznej, tudzież sprzątaczką) jest funkcjonariuszem publicznym w myśl art. 115 par. 13 KK, a w związku z tym, zgodnie z art. 115 par. 19 KK jest osobą pełniącą funkcję publiczną!

Czy starosta znów nie widziała, co podpisała?


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto