- Chciałam z wnukiem wybrać się na rekonstrukcję walk wojennych, gdyż to ciekawa lekcja historii - mówi Władysława Jagielska z Kutna. - Podczas Święta Róży dostałam ulotkę z informacją, że rekonstrukcja będzie w Dąbrowicach, teraz dowiaduję się, że w Ostrowach. To która lokalizacja jest właściwa?
Zapytaliśmy organizatorów co się stało, że nagle zmieniono miejsce obchodów. Przed rokiem obchody wraz z inscenizacją też były w Dąbrowicach.
- Co roku nie może być wojny w Dąbrowicach, bo zostaną tylko zgliszcza - mówi żartobliwie Władysław Rosiak, wójt gminy Dąbrowice. - Nie było zgody z mojej strony, bo organizatorzy bez pytania mnie o zdanie wpisali imprezę do swojego kalendarza. To ja jestem gospodarzem gminy i wypadało zapytać. Za to usłyszałem, że z moją zgodą czy bez, impreza będzie. A ja mówię, że nie będzie! A poza tym rocznica wybuchu wojny była 1 września a nie 26 września.
Tymczasem Jerzy Pawlak, członek zarządu powiatu kutnowskiego, twierdzi coś innego: - Kilka dni temu wójt kategorycznie odmówił nam, aby uroczystości odbywały się w Dąbrowicach, choć wcześniej były inne ustalenia - mówi Jerzy Pawlak. - Początkowo uroczystości zaplanowano na 19 września, ale termin zmieniliśmy z uwagi na księdza z Dąbrowic, dla którego wygodniejszy był termin 26 września. Wójt od początku wiedział o przygotowywanej przez nas imprezie. Dziwi mnie stwierdzenie, że nie miał takiej wiedzy. Widać wójt zapomniał kto pytał i o czym rozmawialiśmy - dodaje Jerzy Pawlak.
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną odmowy wójta Rosiaka jest rozpoczynająca się walka wyborcza. Starosta Dorota Dąbrowska ma rzekomo kandydować na stanowisko wójta w tej gminie, a wójt chce również ubiegać się o reelekcję.
- Każdy może kandydować - deklaruje Władysław Rosiak. - Na pewno brak mojej zgody nie jest związany ze zbliżającymi się wyborami i kampanią.
Jerzy Pawlak też zaprzecza jakoby przedwyborcza gra obu ewentualnych kandydatów o fotel wójta Dąbrowic była powodem braku porozumienia pomiędzy samorządami.
Z organizacji inscenizacji wojny w Ostrowach zadowolony jest wójt Nowych Ostrów i mieszkańcy gminy.
- Podaliśmy pomocną dłoń powiatowi w tej sytuacji - mówi Zdzisław Kostrzewski, wójt gminy Nowe Ostrowy. - Dla naszych mieszkańców na pewno będzie to dodatkowa atrakcja i prawdziwa lekcja historii. A to są przecież uroczystości patriotyczne.
- W gminie Nowe Ostrowy udało się nam w kilka dni załatwić wszystkie formalności - dodaje Jerzy Pawlak.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?