Gdyby nie rozgrywki Pucharu Polski, w których Błękitni Stargard sensacyjnie dotarli aż do półfinału, o drugoligowej drużynie wiedzieliby jedynie kibice „kopanej”. Dla większości piłkarzy, a i trenera Krzysztofa Kapuścińskiego, który pracuje w klubie do dziś, była to piłkarska przygoda życia. Niektórzy fani pamiętają do dziś porywające wykonanie przez graczy Błękitnych, po awansie do półfinału utworu „Oto jest dzień, który dał nam Pan”. Ale i w naszym regionie nie brakowało pucharowych sukcesów drużyn z małych miejscowości.
Rok 1978 - „święty” rok dla kibiców z Sieradza
Do roku 1978 niewielu kibiców piłki nożnej słyszało o Warcie Sieradz. Wprawdzie biało-zieloni błysnęli w roku 1962, kiedy to przegrali w Pucharze Polski z Polonią Bytom 2:6, ale o roku 1978 mówi się jeszcze do dziś. 4 października na sieradzki stadion zawitał na mecz 1/16 Pucharu Polski Śląsk Wrocław, ówczesny wicemistrz naszego kraju.
Na stadion przyszło jakieś 6.000 kibiców, ale nie po to by świętować wygraną Warty, ale by zobaczyć w akcji takie gwiazdy, jak choćby Władysław Żmuda. Miałem to szczęście, że także byłem na tym meczu. Jako, że była to środa, uciekłem ze szkoły, żeby być na stadionie. Zresztą, za nic w świecie nie usiedziałbym na lekcjach.
Do przerwy sieradzanie remisowali ze Śląskiem 0:0. Za to w 61 minucie stadion stadion oszalał z radości. 17-letni Janusz Kowalski z Brąszewic wykorzystał podanie rudowłosego Andrzeja Szwagrzaka i pokonał Zygmunta Kalinowskiego, wówczas triumfatora prestiżowej klasyfikacji „Złote buty”. Na trzy minuty przed końcem Śląsk wyrównał. O dziwo, nie załamało to Warty. Nieżyjący już kapitan sieradzan Ryszard Golan strzelił gola w ostatniej minucie meczu. Na stadionie zapanowało prawdziwe szaleństwo. Kibice porwali na ramiona piłkarzy Warty i tak znieśli ich do szatni. Po meczu nad miastem przeszła potężna ulewa.
W 1/8 sieradzanie spotkali się z Arką Gdynia, a na stadion weszło, podobno 9.000 ludzi. Nigdy potem na sieradzkim stadionie nie było tylu ludzi. Jak oni się pomieścili?
Sieradzanie objęli prowadzenie już w 30 minucie. W 21 muncie było 2:1 dla Arki i tak już zostało. Sędzia sprzyjał gościom, nie widział, między innymi ewidentnej „ręki” Adama Musiała we własnym polu karnym. Do dziś starsi kibice biało-zielonych zadają sobie pytanie „Ech, ta ręka Musiała, gdyby był karny, to...”. Karnego nie było i Warta, prowadzona przez Zdzisława Ulatowskiego pożegnała się z Pucharem Polski.
Pucharowe „Pięć minut” Pogoni Zduńska Wola
W roku 1979 zmaganiami w Pucharze Polski żyła Zduńska Wola. W pierwszej rundzie centralnej Pucharu Polski miejscowi trafili na prowadzonego wtedy przez Wojciecha Łazarka, Zawiszę Bydgoszcz, spadkowicza z ekstraklasy. Trenerem miejscowych był Michał Leonowicz.
Gospodarze sensacyjnie wygrali 1:0 po golu Korzeniowskiego. W kolejnej rundzie na zduńskowolski stadion zawitał drugoligowy zespół z Ozimka - Małapanew. Miejscowi wygrali 2:1 (2:1) po golach Korzeniowskiego i Zaborowskiego. Wielki triumf Pogoni obejrzało ponad 7.000 kibiców. W kolejnej rundzie Pogoń już odpadła, bo nie dała rady GKS Katowice (0:2).
Wielkie dni Piasta Błaszki
Rok 1998 był złotym dla Piasta Błaszki, prowadzonego wtedy przez Donata Kuchnickiego. Zespół dotarł aż do pierwszej rundy centralnej Pucharu Polski, gdzie trafił na drugoligowy Naprzód Rydułtowy.
Miejscowi przegrali jednak 1:3 (1:0), a czołowym zawodnikiem był Grzegorz Będkowski, obecnie szef sieradzkiej drogówki.
Od wiosny Dziennik Łódzki objął patronatem rozgrywki regionalnego Pucharu Polski.
Więcej wkrótce w naszym dzienniku oraz na stronie www.dzienniklodzki.pl/sport/regionalny-puchar-polski/
11 kwietnia w ćwierćinale Regionalnego Pucharu Polski w regionie łódzkim grają:
LKS Kwiatkowice - Warta Sieradz
GLKS Wołucza - Sokół Aleksandrów
Pelikan Łowicz - Lechia Tomaszów
Andrespolia Wiśniowa Góra - KS Paradyż
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?