Pisanie książki to wielkie emocje i duża satysfakcja! Rozmawiamy z pisarką Agnieszką Frątczak

Jak się zaczęła Pani przygoda z pisaniem?
Pisałam już od dziecka. To była moja pasja i sposób na wyrażenie siebie oraz swoich przemyśleń. Pisanie było dla mnie odskocznią od życia codziennego. Za namową bliskich założyłam bloga, zamieściłam na nim pierwszy wiersz, a potem pomyślałam o publikacji opowiadań. I tak to się zaczęło – ta historia przyszła do mnie sama. Nie rozmyślałam nad nią, po prostu usiadłam i zaczęłam pisać. Uznałam, że skoro „wpadłam” w tok pisania, to warto to wykorzystać. Początkowo to był cykl opowiadań na blogu, ale ta historia tak mnie wciągnęła, że postanowiłam stworzyć z tego całość. Książkę zaczęłam pisać w lutym ubiegłego roku, a w sierpniu była już gotowa. Rozesłałam ją do kilkunastu wydawnictw i odezwało się do mnie wydawnictwo Novae Res.

Czy możemy zdradzić, o czym jest książka?
Główną bohaterką jest bizneswoman, która pnie się po szczeblach kariery w ekspresowym tempie. Całe swoje życie poświęciła osiągnięciu sukcesu, aż w końcu zostaje prezesem jednej z warszawskich korporacji. Praca jest dla niej całym światem, to ona ją definiuje. Niestety, w wyniku różnych niefortunnych zdarzeń, jej los się odmienia. Ewka, bo tak się ma na imię, zmuszona będzie walczyć o swoje dobre imię. Wtedy uświadomi sobie, że jej ciągła pogoń za sukcesem było ślepą uliczką. Dostanie lekcję, która na dobre zmieni jej życie. Chciałabym, aby ta książka uświadomiła ludziom, że w dzisiejszych czasach ciągle za czymś gonimy, nie mamy na nic czasu i często w tym pędzie zapominamy o tym, co tak naprawdę ważne. Mam nadzieję, że moi Czytelnicy wyciągną z tej książki pewne lekcje, zastanowią się nad swoim własnym życiem, świadomie zwolnią tempo.

Czy w Łęczycy będzie można kupić książkę?
Będzie dostępna w obu księgarniach – „Pegaz” oraz „W Alejkach”. Można też będzie ją nabyć m.in. w Empiku, a także w internecie.

Są plany na kolejną książkę?
Druga część jest już gotowa. Będzie kontynuacją pierwszej. Chciałabym jednak trochę z nią poczekać i zobaczyć, jak zostanie przyjęty mój debiut. Zaczęłam też pisać trzecią część.

Czy opłaca się być pisarką?
To się niedługo okaże. Muszę jednak przyznać, że ujrzenie swojego dzieła, które powstało na moich zasadach, zrodziło się z mojej wyobraźni i już niedługo ujrzy światło dzienne, jest wielką satysfakcją. Ciężko to opisać słowami.