Pini Polonia zatrudnia

Rocznie Pini Polonia ma przerabiać dwa miliony świń. Inwestycja kosztowała 50 mln zł, z czego 40 proc. (20 mln zł) włoska firma uzyskała z unijnego dofinansowania. Docelowo firma ma zatrudniać kilkuset pracowników.

Niedawno Pini Polonia złożyła wniosek do Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie o refundację kosztów utworzenia 50 miejsc pracy.

- Pini Polonia skorzysta z maksymalnej pomocy publicznej, wynoszącej 800 tys. zł - mówi Anna Konwerska, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Kutnie. - To oznacza, że przez następne trzy lata firma nie może skorzystać z pomocy państwa.

Inwestor zamierza zatrudnić 25 osób na stanowisku operatora maszyn dozująco-pakujących oraz 25 pracowników biurowych.

Kilka dni temu Powiatowa Rada Zatrudnienia wypowiedziała się na temat wniosku, złożonego przez Pini. Ustalono, że pracownicy zatrudnieni przez firmę będą mieć umowy na minimum trzy lata, bez możliwości jej wcześniejszego rozwiązania ze strony pracodawcy. Oczywiście wyjątek stanowi art. 52 kodeksu pracy, czyli zwolnienie dyscyplinarne.

- Aby ograniczyć odpływ pracowników z innych kutnowskich firm branży mięsnej do Pini, zdecydowano, że o pracę na te stanowiska mogą ubiegać się osoby, które od sześciu miesięcy są zarejestrowane w PUP jako bezrobotne - mówi Maria Kowalczyk, przewodnicząca Powiatowej Rady Zatrudnienia w Kutnie i radna powiatowa.

O zatrudnienie mogą ubiegać się osoby ze średnim wykształceniem, mile widziana znajomość obsługi komputera i znajomość języka angielskiego lub włoskiego. Ponadto osoby zatrudnione na stanowisku rzeźnika muszą mieć aktualną książeczkę zdrowia.

Pini Polonia zaproponowała, aby wynagrodzenie dla tych pracowników wynosiło 2100 zł brutto i ta kwota została zaakceptowana przez radę, choć niektórzy jej członkowie wnioskowali, aby wynagrodzenie wynosiło 2500 zł. Ponadto rada zatrudnienia określiła, że jeśli nie będzie osób ze średnim wykształceniem, to do pracy mogą być kierowane osoby z wykształceniem zawodowym.

- Myślę, że nie będzie kłopotu ze znalezieniem ludzi do pracy - zapewnia dyrektor PUP. - W bazie danych mamy 1800 osób z wykształceniem średnim. Teraz firma musi zakupić urządzenia i wyposażenie biur. Dopiero gdy to sprawdzimy, możemy przystąpić do podpisywania umowy z Pini o refundacji kosztów i rozpocząć nabór.

Do PUP wniosek o zatrudnienie 60 stażystów złożyła też firma Mit Frost, która będzie współpracować z Pini. - Zatrudnienie mogą dostać osoby z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym - podkreśla Konwerska. - Staż mogą odbywać osoby do 25. roku życia i te powyżej 50 lat. 25-latkowie będą pracować do końca listopada, czyli osiem miesięcy, starsi - przez sześć miesięcy. Wezwania już zostały wysłane.