- Jestem zadowolony, że doczekaliśmy się tego dnia, że możemy tą obwodnicę oddać do użytku. Myślę, że jest ona bardzo potrzebna miastu - dumnie wypowiadał się podczas uroczystości oddania obwodnicy Zbigniew Burzyński, prezydent miasta Kutna.
Te słowa wstrząsnęły mieszkanką z ulicy Bałtyckiej, która natychmiast doszła do Zbigniewa Burzyńskiego. - Jak Pan tak będzie traktował ludzi, to nie zostanie Pan wybrany ponownie na prezydenta, na kolejną kadencję - grzmiała Anna Mordzak.
- Pisałam wielokrotnie do Zbigniewa Burzyńskiego, prezydenta miasta i mąż był nawet w Urzędzie Miasta. Dostaliśmy tylko pismo, że nic nie zmienią, gdyż wszystko jest robione tak, jak być powinno, zgodnie z projektem - komentuje zbulwersowana Anna Mordzak. - Mam dwa pojazdy. Budując drogę, Urząd Miasta zrobił mi przy wyjeździe z bramy, z posesji, ciągłą linię. Oznacza to, że nie mogę wjeżdżać na drogę w stronę ulicy Mickiewicza. Tylko i wyłącznie mam prawo wyjechać z posesji w stronę ulicy 29-listopada, czy Toruńskiej. Dla mnie to jest niedopuszczalne. Jeśli chcę wjechać w ulicę Mickiewicza, to zmuszona jestem jechać przez całe miasto, dookoła. Dodam, że do ulicy Mickiewicza mam z wyjazdu około dziesięciu metrów - dodaje.
Zbigniew Burzyński poinformował pokrzywdzoną, że to nie jest miejsce na takie rozmowy i odszedł. Anna Mordzak także poinformowała, że tak sprawy nie zostawi i będzie walczyć o swoje, gdyż jak sądzi, ma do tego prawo.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?