MKS Kutno wygrywa z Pelikanem, zaś przegrywa z Sokołem

II-ligowiec za słaby na MKS Kutno

Pierwszy kontrolny mecz odbył się o godzinie 10 na stadionie przy ulicy Kościuszki. Trener Paweł Ślęzak wystawił, można powiedzieć, najsilniejszy skład. Już w 6. minucie padła pierwsza bramka, którą zdobył Rafał Jankowski. Długo nie trzeba było czekać, by Jankowski podwyższył wynik na 2:0, bowiem w 16. minucie znów uderzył celnie w światło bramki. Dzięki znakomitej grze podopiecznych Pawła Ślęzaka, łowiczanie zdołali tylko strzelić w 62. minucie bramkę kontaktową.

W drużynie "Miejskich" w pierwszym składzie zagrali: Wojtczak - Grzybowski, Znyk, Przemysław Michalski, Rutkowski - Sobczak, Kubiak, Mensah, Trzeciak - Zagajewski, Jankowski.

Trener MKS Kutno dał pograć również: Czajkowskiemu, Ohagwu i Dopierale.

Rezerwy przegrały z Sokołem

Drugi sparing rozegrany został o godzinie 15 na bocznym boisku. Mecz odbywał się w trzech tercjach po 30 minut każda. Tutaj już sztab szkoleniowy MKS Kutno dał odpocząć podstawowym zawodnikom, którzy rywalizowali tego samego dnia z Pelikanem. Z Sokołem dlatego zagrały rezerwy, w tym kilku testowanych zawodników. Drużyna okazała się słabsza i przegrała 2:0 ze spadkowiczem z II ligi.

W pierwszej jedenastce wyszli: Sawicki - Kaczor, Świstak, Panek, Górczyński - Kukieła, Kowalczyk, Skrzynecki, Piotr Michalski - Płacheta, Kuc.

Trener MKS Kutno dał pograć również: Grzegorkowi, Janiszewskiemu, Lisieckiemu, Rybickiemu, Ławniczakowi, Gałązce, Arentowi oraz Michałowi Michalskiemu.

Pomeczowy komentarz

- Mecz z Pelikanem w pierwszej połowie był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Praktycznie to powinniśmy prowadzić wyżej, ponieważ to co miał Jankowski sam na sam z bramkarzem to się strzela i jest po meczu - komentuje Paweł Slęzak, trener MKS Kutno. - W drugiej połowie gra się trochę wyrównała. Natomiast trzeba powiedzieć, że wygrana z II-ligowcem świadczy, że jest ten potencjał w drużynie. Będziemy dalej budować zespół silny, mocny i taki, który jeśli na starcie nie potraci głupich punktów w rozgrywkach ligowych to będziemy walczyć o najwyższy cel - dodaje Ślęzak.