Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Byszewa znaleźli obcięte świńskie uszy i odchody! Kolejne protesty

Dorota Grąbczewska
Mieszkańcy Byszewa mają dość fetoru gnijących osadów z ubojni Pini Poloni, wywożonych na znajdujące się we wsi pola. Uciążliwy zapach jest dla nich nie do zniesienia. Odpadki trafiają do Byszewa od trzech tygodni, fetor coraz bardziej się nasila. W poniedziałek zdesperowani ludzie zatarasowali przejazd ciężarówce z Eko-Serwisu, która wiozła osady.

- To skandal! - mówią zgodnie mieszkańcy Byszewa. - Jak się buduje taki zakład, to musi tez powstać skuteczna oczyszczalnia. Zapewniona ma być też utylizacja odpadów. Ktoś wydał pozwolenie, ktoś się podpisał, pił szampana na otwarciu ubojni. Teraz należałoby urzędnikom wyrzucić odpady pod nos! Może wtedy zrozumieliby nasz problem.

Mieszkańcy Byszewa sami pobrali z osadów próbki materiału, jaki trafia na pola. W gnijącej brei znaleźli racice, obcięte świńskie uszy, odchody i wnętrzności - opowiada Anna Czerwińska, radna gminna. - A nam się mówi, że osady mają atesty.

W zeszłą środę w podobny sposób protestowali mieszkańcy Gledzianowa koło Witoni. Do ich wsi również trafiały osady z ubojni.

W poniedziałek w Byszewie interweniowała policja, która ukarała kierowcę ciężarówki mandatem za to, że przewoził odpady otwartym pojazdem. We wtorek z kolei do Byszewa mają przyjechać na kontrolę przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska ze Skierniewic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leczyca.naszemiasto.pl Nasze Miasto