Przypomnijmy, że ratownicy medyczni, którzy zostali wezwani do porodu, w pierwszej chwili ocenili, że dziecko nie żyje. Przez prawie 4 miesiące dziecko przebywało w specjalistycznym szpitalu w Łodzi. Przeszło kilka operacji. W ubiegłym tygodniu Marysia została przewieziona do kutnowskiego szpitala. Na razie uczy się pić mleko przez smoczek, gdyż do tej pory była karmiona sondą i nie ma jeszcze wyrobionego odruchu ssania.
- Jestem bardzo zadowolona, że córka jest bliżej domu, ale martwi mnie to, że już ma biegunkę - mówi nam Anna Lewandowska, mama Marysi.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?