Lekkoatleci UKS „Dziewiątka” w Kutnie na Mistrzostwach Polski Młodzików U16 w Bełchatowie [ZDJĘCIA]

Kutnowscy zawodnicy dwa tygodnie wcześniej na tym samym bełchatowskim stadionie, podczas Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików wywalczyli sobie prawo startu w pięciu konkurencjach;

- Filip Góreczny w pchnięciu kulą (5 kg),

- Cezary Szymański w biegu na 200 m ppł. i w biegu na 100 m,

- Krystian Sobczyk w biegu na 100 m i w biegu na 300 m.

- Najmilej start wśród najlepszych młodzików w kraju będzie wspominał Cezary Szymański, który przyjechał na zawody z 17 wynikiem, a wyjeżdżał jako 7 zawodnik czempionatu - mówi Jacek Kudła, trener kutnowskich lekkoatletów. - Nasz płotkarz startował w trzeciej bardzo mocnej serii (wszyscy przeciwnicy legitymowali się lepszymi rekordami życiowymi - przyp. red.)) i po bardzo dynamicznym biegu został jej zwycięzcą. Po czwartej serii Cezary miał jeszcze srebrny medal (przegrywał ze zwycięzcą tego biegu o 0,02 s), jednak po rozegraniu piątej serii spadł ostatecznie w klasyfikacji na siódme miejsce. Czarek przebiegł wydłużony dystans płotkarski w czasie 27,53 s, który jest jego nowym rekordem życiowym.

Rekordu życiowego w swoim starcie w Bełchatowie nie poprawił drugi kutnowski młodzik Filip Góreczny, który przed startem legitymował się piątym wynikiem (13,37 m) wśród najlepszych kulomiotów w Polsce. - Szkoda, ponieważ wynik lepszy o 9 cm dawał brązowy medal - mówi Jacek Kudła. - Ostatecznie Filip pchnął kulę na odległość 12,52 m i musiał zadowolić się dziewiątym miejscem.

Bardzo dobrze wypadł Krystian Sobczyk, który w biegu na 300 m wynikiem 39,11 s poprawił swój rekord życiowy. Wynik ten jednak w bardzo dobrej stawce pozwolił na zajęcie miejsca w trzeciej dziesiątce.

Obydwaj sprinterzy UKS „Dziewiątka” wystartowali także w biegu na 100m, w którym „otarli” się o swoje rekordy życiowe, uzyskując odpowiednio czasy;

- Cezary Szymanski-11,70 s,

- Krystian Sobczyk-12,05 s.

Obydwa rezultaty nie pozwoliły jednak na awans do finału.

- Piękna postawa moich podopiecznych na najważniejszej imprezie sezonu. Chociaż każdy z nich marzył o medalu to trzeba sobie zdać sprawę, że sam awans do mistrzostw to potężne osiągniecie (reprezentacja województwa łódzkiego liczyła tylko 45 lekkoatletów- przyp. red). Filip jechał z największymi nadziejami jednak zapłacił frycowe podczas debiutu na imprezie mistrzowskiej. Czarek mimo słabszej pozycji wyjściowej, dzięki swojemu większemu doświadczeniu (jako młodszy rocznikowo startował w 2017 roku na Mistrzostwach Polski Młodzików- przyp. red.) potrafił wywalczyć bardzo wysokie miejsce. Krystian mimo wielu przeciwności, które gnębiły go w tym sezonie potrafił bardzo ważny start zakończyć rekordem życiowym - mówi trener "Dziewiątki".