Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kutnowska ubojnia Pini Polonia pod lupą radnych

dag
Dorota Grąbczewska
Komisja rewizyjna zarzuca prezydentowi, że z pobłażliwością patrzy na działania swoich spółek, które mało skutecznie egzekwują od Pini ustalone warunki dotyczące jakości odprowadzanych ścieków. Ścieki wciąż są zdecydowanie gorsze od tych jakie miały być zrzucane. Tymczasem PWiK 8 lipca odstąpiło od procedury odcinania.

Radni z komisji rewizyjnej zastanawiają się, co zmieniło się od 24 czerwca do 8 lipca, że PWiK odstąpiło od procedury w stosunku do Pini?
- Procedura odcinania ścieków trwa minimum 20 dni, ale może trwać dłużej - twierdzi Witold Kamiński, prezes PWiK. - Przyznaję, że firma długo realizowała inwestycję mającą poprawić jakość zrzucanych ścieków. Trzeba pamiętać, że to duże przedsięwzięcie, a rozruch technologiczny trwa 3 miesiące. W międzyczasie firma zrobiła wiele inwestycji. Jakość ścieków zdecydowanie się poprawiła. 28 lipca przystąpiła nawet do montażu urządzeń do automatycznego pobierania prób. To pozwoli na monitorowanie jakości ścieków przez całą dobę. Po naszej sugestii Pini zrzuca ścieki systematycznie, w równych ilościach przez całą dobę. Wprawdzie są przekroczenia norm, ale oczyszczalnia bez problemu je neutralizuje. Firma zrzucając gorszej jakości ścieki płaci więcej za ich utylizację.

- Postępowanie prezesów GOŚ i PWiK w stosunku do Pini jest bardzo liberalne, wykazują wyjątkową cierpliwość i pobłażliwość w stosunku do inwestora - mówi Krzysztof Wacław Dębski, radny opozycyjny, członek komisji rewizyjnej. - PWiK zawierając umowę z Pini w porozumieniu z GOŚ określiło warunki przyjmowania ścieków. Dziś tłumaczy, że ich niedotrzymanienie jest dopuszczalne.W mojej ocenie widać brak woli wyegzekwowania ustaleń, co toleruje prezydent.

Zdaniem radnego Dębskiego działania PWiK i GOŚ w stosunku do Pini są działaniami pozorowanymi. - Firma Pini od początku jest traktowana w sposób szczególny. Jako radny zostałem wprowadzony w błąd. W odpowiedzi na moją interpretację prezes GOŚ, 26 maja uspokaja, że procedura odcięcia nie musi być wdrażana, po czym PWiK na wniosek GoŚ 1 czerwca wszczyna procedurę odcięcia ścieków. Tak absurdalnych zmian decyzji w sprawie jest wiele i to musi być wyjaśnione. Absurd goni absurd. Czasami odnoszę wrażenie, że sprawa jest celowo zaciemniana za wiedzą prezydenta.
Prezydent Burzyński jest na 2-tygodniowym urlopie.

- Zarzuty komisji rewizyjnej są niezasadne - uważa Jacek Boczkaja, wiceprezydent. - Nigdy nie było zagrożenia dla środowiska, nic złego się nie działo, by oczyszczalnia nie mogła pracować. Pini zrzuca ścieki o ładunku 4-5 tys. ChZT, a inne kutnowskie nawet nawet do 16 tys. ChTZ.

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto