Końca sporu o rowy w Pasiece nie widać

- Na wiosnę, po wielu naszych interwencjach, przyjechali urzędnicy z wydziału drogownictwa ze starostwa w Kutnie, obejrzeli drogę - mówi Małgorzata Sobczak, była radna miejska. - Stwierdzili, że faktycznie rowy trzeba oczyścić i zostanie to wykonane latem. Tymczasem nadchodzi zima i nic nie zrobiono. Całe szczęście, że mamy suchą jesień, to woda nie zalewa pobliskich gruntów.

Zapytaliśmy w starostwie, jak wygląda sprawa czyszczenia rowów i kiedy prace w Pasiece zostaną wykonane. Otrzymaliśmy odpowiedź, że rowy przydrożne w Pasiece nie wymagają czyszczenia. - Woda z nawierzchni drogi bez przeszkód jest odprowadzana do rowów - wyjaśnia Wojciech Dąbrówka z Referatu Promocji, Informacji i Kontaktów z Mediami Starostwa Powiatowego w Kutnie. - Przepust pod drogą jest drożny i również nie wymaga oczyszczenia. Problem mogą sprawiać natomiast zjazdy do posesji, które albo nie mają rur pod zjazdami, albo są niedrożne. Trzeba jednak pamiętać, że obowiązek utrzymania zjazdu do posesji należy do właściciela. Starostwo Powiatowe w Kutnie powiadomi właścicieli posesji o konieczności natychmiastowego udrożnienia zjazdów.

- Nie zgadzam się do końca z ustaleniami urzędników starostwa - twierdzi pani Małgorzata. - Po lewej stronie drogi ludzie dbają o rowy, sami je porządkują. Po prawej stronie, w wielu miejscach od 2 lat leżą ścięte gałęzie. W rowach rosną krzaki. Przepust też w trzech czwartych jest zamulony.