Kleszczów nie marnuje cennego czasu, wciąż myśli o dalszym rozwoju

Artykuł sponsorowany
Producent materiałów budowlanych (suchej zaprawy, styropianu)
Producent materiałów budowlanych (suchej zaprawy, styropianu)
Trudno dziś znaleźć osobę w naszym regionie, która nie słyszałaby o Kleszczowie.

Dzięki działającym tam odkrywkowej kopalni węgla brunatnego oraz elektrowni do budżetu gminy przez ostatnie kilkadziesiąt lat wpływały olbrzymie pieniądze. Przez ten czas ludzie zdążyli się przyzwyczaić do dobrobytu. Dziś trudno im uwierzyć, ze nieuchronnie zbliża się czas wygaszania kleszczowskiej odkrywki.

W Kleszczowie już od dwudziestu lat intensywnie pracują nad tym, aby po zakończeniu wydobycia węgla gmina wciąż się rozwijała.W tym celu pod koniec kwietnia 1994 roku uchwała Rady Gminy Kleszczów powołano do życia Fundacje Rozwoju Gminy Kleszczów.

Pamiętam czasy, kiedy Kleszczów był jeszcze biednym terenem rolniczym – podkreśla Andrzej Szczepocki prezes Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów. – Powstanie olbrzymiej kopalni i elektrowni bez wątpienia spowodowało dynamiczny rozwój gminy. Od początku zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że węgiel kiedyś musi się skończyć.

Szczegółowe analizy wykazały, ze Kleszczów powinien postawić na przemysł. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia powstała Strategia Rozwoju Gminy Kleszczów, której myślą przewodnia było hasło: „bogata
gmina bogactwem swoich mieszkańców”.

Z perspektywy czasu prezes Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów podkreśla, ze ostatnie dwadzieścia lat to nie był zmarnowany okres. To był okres ciężkiej, wytężonej pracy, opartej często na wizjonerskich pomysłach.

– Jesteśmy teraz w połowie drogi. Jeśli ta praca będzie kontynuowana, to nie będziemy musieli się martwic o dalszy rozwój gminy po zakończeniu wydobywania węgla.Musimy być jednak konsekwentni w działaniu – podkreśla Andrzej Szczepocki. Już na samym początku swojej działalności Fundacja stanęła przed dużym wyzwaniem. Aby móc przyciągnąć inwestorów, należało rozwinąć całą niezbędna do tego infrastrukturę. W gminie
nie było – co dziś wydaje się nieprawdopodobne – dobrych dróg, nie mówiąc już o uzbrojonych terenach.

Zarząd Fundacji czynił starania o pozyskanie firm, które początkowo były lokowane w Rogowcu,w pobliżu elektrowni. W 1996 roku ruszyła firma Knauf. Potem dołączyło kilka innych firm. Przełom XX i XXI wieku był okresem bardzo intensywnej i konsekwentnej realizacji obranej drogi. W tym czasie Fundacja zakupiła 400 hektarów terenów, z czego blisko połowa pochodziła od właścicieli prywatnych.
Wymagało to uporządkowania ich stanu formalno-prawnego. Jednocześnie zaczęto pracować nad koncepcja tworzenia stref przemysłowych w Żłobnicy i Bogumiłowie.

W 2005 roku ruszyły prace przy uzbrojeniu kolejnej strefy przemysłowej w Żłobnicy. Ich zakres obejmował m.in. wykonanie sieci wodociągowej, kanalizacji sanitarnej oraz deszczowej wraz ze zbiornikiem retencyjno-wyrównawczym. W tym samym czasie zakończono projekt kompleksowego uzbrojenia obszaru strefy Bogumiłów.

Dziś na terenie kleszczowskich stref przemysłowych funkcjonuje dwadzieścia firm, które zatrudniają ponad dwa tysiące pracowników.Strefy w Bogumiłowie i Żłobnicy dają szanse na dalszy rozwój. Potencjalni inwestorzy są jednak coraz bardziej wymagający.

– Aby nie stać w miejscu, rozwijać musi się cały region. Mam tu na myśli Kamieńsk, Szczerców, Rząśnie. Od chwili powstania kopalni i elektrowni nie było tutaj znaczących inwestycji drogowych i kolejowych – zaznacza prezes Andrzej Szczepocki.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, ze w Kleszczowie nie ma problemów komunikacyjnych. Gminę oplata siec dróg.W pobliżu są mające znaczenie ogólnokrajowe drogi: trasa szybkiego ruchu S8 oraz popularna „gierkówka” (w przyszłości będzie to autostrada A1).

– Z tymi drogami musimy mieć dobre połączenie. To w znacznym stopniu ułatwi nam przyciąganie kolejnych inwestorów. Drogi to jednak nie wszystko. Dla transportu kołowego potrzebne są alternatywy w postaci kolei czy transportu lotniczego.Oczywiście nie mówimy o budowie portu lotniczego, ale o lądowisko – podkreśla prezes FRGK.

Ale gmina Kleszczów nie tylko przemysłem stoi. Do usytuowanego w Kleszczowie Solparku każdego miesiąca przyjeżdżają tysiące osób. W Fundacji intensywnie myśli się o przyciągnięciu nie tylko inwestorów, ale również przyjezdnych wypoczywających w Kleszczowie.

– Ciekawym kierunkiem wydają się być baseny termalne o właściwościach leczniczych. To urozmaiciłoby ofertę naszej gminy. A przy tym mogłyby powstawać niewielkie prywatne hoteliki czy chociażby siec usług gastronomicznych. Takim pozytywnym przykładem dla nas może być Uniejów. W naszym regionie jest duże zapotrzebowanie na tego typu usługi – podkreśla prezes Fundacji.

Od dłuższego już czasu trwa dyskusja, w jaki sposób zostanie zagospodarowany teren kleszczowskiej odkrywki
po zakończeniu wydobycia węgla brunatnego.

– Wszystkich elektryzuje pomysł zalania tych terenów, gdzie miałoby powstać wielkie jezioro. Jeśli nawet tak się stanie, to jak na razie jest to bardzo odległa perspektywa.Martwi mnie to, ze nie chce się rozmawiać o tym, jak młodemu pokoleniu zapewnić miejsca pracy w najbliższej przyszłości – mówi prezes Szczepocki.

Jak zaznacza prezes FRGK, nie tylko Kleszczów, ale również sąsiednie samorządy muszą wykorzystać nowe rozdanie środków unijnych na okres lat 2014-2020. – To może być ostatnia znacząca transza środków unijnych – zaznacza Andrzej Szczepocki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto