Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Irlandzkie konsorcjum, budujące odcinek A1 Sójki - Niedrzew, wpłaca kaucję

Dorota Grąbczewska
Dorota Grąbczewska
Budowa autostrady A1 w powiecie kutnowskim spędza sen z powiek zarówno mieszkańcom, jak i samorządowcom. Drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie są rozjeżdżane przez ciężki sprzęt, który dowozi na miejsce inwestycji materiały budowlane.

Samorządy od października 2010 roku, gdy firmy zaczęły budowę, próbują negocjować z wykonawcami A1 porozumienia. - Chcemy, aby firmy należycie zadbały o stan dróg w czasie budowy, jak i po zakończeniu inwestycji - mówią zgodnie samorządowcy. - Trudne są z nimi rozmowy, gdyż w firmach jest duża rotacja osób, odpowiedzialnych za podpisywanie porozumień.

Już kilka razy pisaliśmy o niezadowoleniu mieszkańców gmin, w których budowana jest autostrada. Wiele dróg, z których korzystają budowlańcy, zostało zniszczonych, a ludzie mieli problemy z dojazdem do domów. W gminie Krzyżanów samorządowcy ustawili znaki, ograniczające wjazd ciężkich pojazdów.

Krzyżanów wciąż nie ma porozumienia ani z firmą Poldim, ani z Sando - wykonawcami budowy autostrady. - Musimy dbać o własne interesy - mówi Tomasz Jakubowski, wójt gminy Krzyżanów. - Nie może być tak, że po zakończeniu autostrady firma odejdzie, a my będziemy borykać się ze zniszczonymi drogami. Chcielibyśmy, aby firmy po zakończeniu budowy zostawiły drogi w należytym stanie, a nawet wybudowały kawałek nowej drogi jako rekompensatę za utrudnienia. Wciąż trwa wojna podjazdowa. My ustawiliśmy znaki, a kierowcy je zdejmują i dalej jadą - dodaje wójt Krzyżanowa.

Rzecznik Poldimu zapewniał nas, że do końca lutego porozumienia zostaną zawarte. Podpisano je jednak tylko z gminą Strzelce.

- Rozmowy w sprawie porozumienia z gminami i starostwem w Kutnie w dalszym ciągu trwają - mówi Witold Miśtak, dyrektor kontraktu Poldimu. - Podczas negocjacji przedstawiliśmy plany z zaznaczeniem dróg, po których porusza się nasz sprzęt, dojeżdżający na budowę A1, a tym samym dróg, które mogą ulec zniszczeniu. Zaproponowaliśmy naprawę tych właśnie wybranych odcinków. Oczekiwania przedstawicieli gmin i powiatu są o wiele większe i wykraczają ponad wyznaczone przez nas drogi.

- Podpisaliśmy z Poldimem porozumienie, gdyż na terenie gminy Strzelce korzystają oni z jednej drogi w miejscowości Dębina - mówi wójt Tadeusz Kaczmarek. - Mieliśmy z firmą kłopoty, ale teraz sytuacja jest ustabilizowana. Wykonawca poprawił drogę, nasypał 15 cm tłucznia, zobowiązał się do cząstkowych napraw, by mieszkańcy nie mieli problemów z dojazdem.

Strzelce mają też umowę z irlandzkim konsorcjum, które buduje odcinek autostrady Sójki - Niedrzew. - Konsorcjum firm irlandzkich wpłaciło kaucję w wysokości 150 tys. zł jako zabezpieczenie na ewentualne naprawy, gdyby firma nie wywiązała się z remontu dróg po zakończeniu inwestycji.

Jak podkreśla wójt Kaczmarek, trwają też negocjacje z Irlandczykami na okoliczność nowej organizacji ruchu na czas budowy węzłów autostradowych.
Starostwo w Kutnie podpisało porozumienie tylko z Irlandczykami, z Poldimem negocjacje trwają.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto