Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Funkcjonariusze policji oburzeni postawą pracowników. "Zaginiony" mieszkaniec zamknięty był w biurze

Łukasz Janikowski
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kutnie są oburzeni postawą pracowników Domu Pomocy Społecznej, przy ulicy Oporowskiej w Kutnie. W nocy z czwartku na piątek zawiadomili oni oficera dyżurnego KPP Kutno o zaginięciu jednego ze swoich podopiecznych. Jak się okazało, alarm był fałszywy. Poszukiwany pensjonariusz siedział zamknięty w części biurowej domu.

- Nie może być tak, że nie sprawdzamy wszystkiego dokładnie, a po chwili zawiadamiamy policję - mówi mł. insp. Andrzej Arkita, zastępca komendanta powiatowego policji w Kutnie. - Takie podejście osób sprawujących nadzór nad pensjonariuszami domu jest po prostu skandaliczne.

To mocne słowa, ale wezwanie z DPS postawiło na nogi całą policję. - Około godziny 22 dostaliśmy wezwanie, że od godziny 18 nie pojawił się 30-letni mieszkaniec domu - relacjonuje Paweł Witczak, oficer prasowy KPP Kutno. - Natychmiast powiadomiliśmy komendę wojewódzką oraz straż miejską i Straż Ochrony Kolei. W poszukiwaniach udział brali wszyscy policjanci, którzy akurat mieli służbę, sprowadzono też przewodnika z psem. Około północy jeden z funkcjonariuszy zażądał zdjęcia poszukiwanego.

Kiedy pracownicy DPS zaprowadzili policjantów do biura, ci oniemieli. Poszukiwany pensjonariusz był zamknięty w biurowej części budynku. Siedział za drzwiami przeciwpożarowymi i nie słyszał zamieszania na zewnątrz. - Szukaliśmy osoby, która nie zaginęła - podsumowuje Andrzej Arkita. - Zastanawiamy, się, czy nie obciążyć domu pomocy kosztami akcji.

- Pracownik, który wychodził do domu, zamknął drzwi, nie zauważając pensjonariusza, który wszedł tam, gdzie nie powinien - tłumaczy Radosław Pawlak, dyrektor DPS Kutno. - Bezpieczeństwo naszych pensjonariuszy jest dla nas najważniejsze. Po ostatniej, dramatycznej sytuacji, nie lekceważymy takich zdarzeń. Rok temu jeden z mieszkańców, który wieczorem opuścił dom, zginął pod kołami pociągu.

- Kiedy przeszukaliśmy cały dom, wezwaliśmy policję - mówi Izabela Zielonka, pracownica DPS. - Cieszymy się, że mieszkaniec odnalazł się cały. To jest najważniejsze.


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Funkcjonariusze policji oburzeni postawą pracowników. "Zaginiony" mieszkaniec zamknięty był w biurze - Kutno Nasze Miasto

Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto