Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co jest w jedzeniu dla dzieci i osób na diecie? Producenci nadużywają słowa "naturalny"

jaga
Producenci nadużywają określenia "naturalny" w opisie i sugerują, że to żywność lecznicza. Inspekcja handlowa zakwestionowała co dziesiąty kontrolowany produkt. Badano żywność dla dzieci, a także wyroby dietetyczne.

Kontrolowano jedzenie dla małych dzieci, sportowców i osób na diecie. Inspekcja Handlowa sprawdzała żywność, której oznakowanie sugerowało przeznaczenie dla określonych grup konsumentów.

Inspektorzy skontrolowali 82 sklepy i 3 hurtownie z całego kraju. Sprawdzili 817 partii żywności. Ponad połowę z nich - 427 stanowiły produkty dla małych dzieci, pozostałe były przeznaczone m.in. dla osób na diecie bezglutenowej -191, dla sportowców -68, dla diabetyków -45, dla odchudzających się -21. Inspekcja nie badała preparatów dla niemowląt ani żywności specjalnego przeznaczenia medycznego.

Nieprawidłowości wystąpiły w co trzeciej z kontrolowanych placówek. Zakwestionowano towary w 27. Zakwestionowano 77 partii produktów, co stanowi 9,4 proc.. Najwięcej zastrzeżeń wzbudziło oznakowanie żywności.

Producenci używali na przykład oznaczenia „niskokaloryczny” przy produkcie o wartości energetycznej 367 kcal na 100 g, podczas gdy takie sformułowanie jest dopuszczalne, gdy produkt ma nie więcej niż 40 kcal na 100 g.

Pojawiały się także sprzeczne informacje na opakowaniu, np. „środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego dla niemowląt i małych dzieci” oraz „po 12 miesiącu”. Natomiast „niemowlęta” to dzieci, które nie skończyły jeszcze roku, a „małe dzieci” to dzieci w wieku od 1 do 3 lat.

Producenci określali także nieprawidłowo swoje wyroby jako „naturalne”. Tak było na przykład przy chlebach bezglutenowych, w których były substancje zagęszczające, konserwanty lub barwniki.

A tymczasem opisany jako „mocno owocowy” kisiel zawierał tylko 0,1 proc. proszku truskawkowego.

Kontrolerzy zakwestionowali także niewłaściwe informowanie o alergenach, np. używanie formułki „może zawierać śladowe ilości…”, która jest niejednoznaczna, bo przepisy nie definiują, co to znaczy śladowe ilości. Jeśli danego alergenu jest dużo, powinien się znaleźć w wykazie składników. Jeśli prawdopodobne jest zanieczyszczenie, producent nie musi o nim informować albo może użyć wyrażenia: „możliwa obecność…”, „może zawierać…”

80 partii produktów trafiło do laboratorium, gdzie kontrolerzy porównali ich skład z informacjami na opakowaniach. Zakwestionowali jedynie 4 partie (5 proc.) zbadanych produktów.

Przykładowo w gorzkiej czekoladzie wykryli zawyżoną w stosunku do deklarowanej w wartości odżywczej zawartość cukru, a także stwierdzili sacharozę i laktozę, o których producent nawet nie wspomniał. Okazało się także, że w produktach dla niemowląt i małych dzieci było kilka razy więcej witaminy C, niż wynikało z informacji na opakowaniach.

Przepisy określają kiedy produkt można nazwać bezglutenowym, niskokalorycznym/light, dla małych dzieci albo suplementem diety. Nie wolno jednak twierdzić, że żywność pomaga w leczeniu albo że zapobiega chorobom.

Inspekcja handlowa radzi:

Zdrowa osoba nie musi jeść „specjalnej” żywności – nie stosuj jej jako zamiennika zróżnicowanej diety,
dokładnie czytaj informacje na opakowaniu takie jak nazwa, wykaz składników, wartość odżywcza, by upewnić się, że wyrób odpowiada twoim potrzebom,
na opakowaniach z jedzeniem dla maluchów szukaj wieku, od którego dziecko może je spożywać,
produkty dla osób chorych rozpoznasz po nazwie „Żywność specjalnego przeznaczenia medycznego” oraz stwierdzeniu „do postępowania dietetycznego…”, gdzie w miejsce kropek zostanie wpisana nazwa choroby, zaburzenia lub schorzenia.
Masz wątpliwości lub zastrzeżenia? Skontaktuj się z Inspekcją Handlową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto