Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki z kutnowskiego SOR robią za telefonistki

dag
Od poniedziałku obsługą centrali telefonicznej w nocy zajmują się pielęgniarki Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Drzwi główne szpitala po godzinie 22 są zamknięte, aż do 6 rano. Pielęgniarki są oburzone. Po zmianach organizacyjnych jest ich tak mało, że nie mogą wyrobić się ze swoją pracą. Mieszkańcy muszą się liczyć z tym, że po godzinie 22 będzie trudno dodzwonić się do szpitala. Dyrektor twierdzi, że na zmianach nie ucierpi pacjent.

Do tej pory telefony łączył nocny portier. - Zlikwidowano nocne dyżury, pracujemy na dwie zmiany, o godzinie 22 zamykamy drzwi, a telefon przenosimy
na SOR - mówi portierka. - Odbieraliśmy telefony z zewnątrz, ale były też telefony od lekarzy z oddziałów, którzy niektóre sprawy konsultowali z innymi lekarzami. My łączyliśmy rozmowy.

- W szpitalu panuje chaos organizacyjny - mówi Zbigniew Kubiak, przewodniczący rady pracowników. - Wczoraj był problem z otwarciem drzwi szpitala o 5 rano. Przed szpitalem stali dostawcy chleba, mleka i pacjenci, którzy przyszli do poradni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto