2.12.2008 - Pożar przez głupotę

KROTOSZYN > W sobotni poranek spłonęła jedna z kotłowni. 3 tys. zł poszło w dym przez niezachowanie zasad bezpieczeństwa

W sobotę, 29 listopada zapaliła się kotłownia przy jednym z budynków mieszkalnych przy ul. Ogrodowskiego. Na miejsce zdarzenia wysłano trzy zastępy JRG oraz jeden OSP z Krotoszyn.
–- Strażacy stwierdzili, że palą się różnego rodzaju materiały w kotłowni budynku gospodarczego. Zabezpieczono miejsce i zaczęto gasić ogień – mówi Mariusz Przybył, komendant powiatowy PSP w Krotoszynie.
Ogień zlokalizowano bardzo szybko, ale sama akcja trwała w sumie dwie godziny.
– Trwało to tak długo dlatego, że właściciel w kotłowni zgromadził różnego rodzaju materiały palne tj. kartony, plastiki różnego rodzaju, odpady drewniane, którymi palił w piecu. Piec służył do ogrzewania w tunelach foliowych. Materiały, którymi opalano w piecu zgromadzone były również wokół wspomnianego budynku gospodarczego stwarzając dodatkowe zagrożenie – kontynuuje Przybył.
Przyczyną powstania ognia było zapalenie składowanych materiałów zbyt blisko nieszczelnego pieca. Straty w wyniku pożaru właściciel oszacował na 3 tys. zł.
– Właściciela za nieprzestrzeganie przepisów przeciwpożarowych ukarano mandatem. To już drugi pożar kotłowni w ciągu ostatniego tygodnia powstały z powodu łamania podstawowych zasad przeciwpożarowych. Wystarczyło zachować odpowiednią odległość materiałów palnych od urządzeń grzewczych. Tych zdarzeń można było uniknąć. Przestrzegamy przed lekkomyślnością, bo zdarza się, że przy takich pożarach giną ludzie – dodaje Mariusz Przybył.